Kwietniowa okładka jest dowodem ostatecznego upadku tej gazety, niżej są już tylko krety i inne bardziej pożyteczne od tego czasopisma zwierzątka.

hahahahahahahaha faktycznie.
jest kryzys- robią co mogą ;)

Niestety mam podobne odczucia. Od kilku numerów jest więcej reklam i opisów programów TV niż kwestii stricte filmowych i filmoznawczych niż do tej pory :(

Wydaje mi się, że już od ponad roku nie czytam tej gazety, przestała mnie interesować z podobnych powodów.

Czy zatem istnieje jakaś krajowa alternatywa??

Większość odpowie, że "Kino" ale kiedyś była to dla mnie zbyt "ciężka" gazeta a potem już do niej nie zaglądałem.

Powstał nowy dwumiesięcznik "EKRANy". Jak na razie w moim zaściankowie niedostępny, ale nie poddaję się. Co do samej treści, nie jest to komercja, a raczej porządna pozycja filmoznawcza, gdyż zajmują się nią wykładowcy UJ, bodajże. Zatem do "lekkich" pozycji nie należy.

Nowy numer "Filmu" okładkę ma lepszą niż poprzedni, ale zawartość… ech szkoda pisać

"Gdzie można kupić EKRANy?
Nasze pismo dostępne jest w sieci salonów EMPiK oraz:
w Krakowie – w Kinie Pod Baranami, kinie Agrafka, kinie Kijów i kinie Mikro,
w Warszawie – w Kinie Muranów i Kinie Iluzjon."

No to czas na zakupy :)

No to muszę wybrać się do Miasta ;), bo u mnie to tylko Ruch i Kolporter hihi

Ja wybrałem się paradoksalnie na wieś (CH Janki to najbliższy mi Empik). Pierwsze wrażenia: papier lichutki (okładka z tych co to paluchy zostają), były tylko 2 egz. – oba lekko uszkodzone, wziąłem ten z całym Rutgerem z tyłu (ten drugi był ciachnięty na pół jakby ktoś używał go jako podkładki pod cięcie tapety), cena nie jest promocyjna, a co do zawartości to wieczorem się dopiero zagłębię, z grubsza wygląda nieźle, jest nawet krzyżówka (branżowa;/).

Najbliżej mnie Empik to chyba jest w CH Manufaktura. Może w weekend wybiorę się i poszukam. Jestem ciekaw Twojej opinii na temat.

Nie mogłem się powstrzymać i pierwsze 12 stron przeczytałem w robocie – mogę sobie na to pozwolić. Jest nieźle, bo tylko Chipa kiedyś czytałem strona po stronie jak leci :) I teraz mi się to zdarza drugi raz w przypadku "gazety". To co przeczytałem, czyli "słowo wstępne" (bardzo zachęcające i obiecujące na przyszłość), kronikę (czyli takie tam bieżące wydarzenia) oraz świetny art. pt. "Czym jest dziś kinofilia?", sprawiły, że prawie na pewno kupie kolejny nr – tylko nie wiadomo kiedy to będzie ;) Dobra, tyle relacji "na żywo" – już dotarłem do chałupy, to czytam resztę :)

PS. Wspominają w tym art., który przeczytałem o Imdb i drugim pod względem "wielkości" na świecie FW, a o "nas" już nic, ale w końcu nie przeczytałem całego pisma, więc mają jeszcze szansę :)

O kurcze – wygląda jak FAKT :D

> Maciek_Przybyszewski o 2011-04-27 18:48 napisał:
> Czy zatem istnieje jakaś krajowa alternatywa??

Dziś wrzuciłem na forum info o powstaniu alternatywy – darmowego e-magazynu FILMRADAR. Ale być może informując o tym złamałem regulamin bo temat jest niedostepny. W każdym razie wyguglajcie sobie.

Treściowo ma się lokować gdzieś między magazynami FILM a KINO, a reklam nie będzie więcej niż 20%.