HYDE PARK 613 nowy temat
szukaj Kategorie

Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.

Megaupload - Megavideo ZAMKNIETE 7
ferhin2

"Prokuratorzy federalni stanu Virginia zlikwidowali jeden z największych na świecie serwisów związanych z wymianą plików, – Megaupload.com, oskarżając tym samym założycieli i pracowników Megaupload o naruszenie praw związanych z ustawami anty pirackimi.
Akt oskarżenia przeciwko Megaupload opiewa na kwotę 500 milionów dolarów, – tak wyszacowano straty jaki ponieśli właściciel praw autorskich poprzez utracony przychodów z pirackich filmów i innych treści."

W Polsce MU nie był najpopularniejszym hostingiem plików, ale na pewno był jednym z najstarszych.

Zacytuję dość trafną wypowiedź użytkownika Exsite:
"Cóż..szkoda. Znów wypasione mordy pazernych polityków, dystrybutorów i innych k…tasów z organizacji antypirackich się cieszą.. Cieszą się z tego że bogaty (dystrybutor) będzie miał więcej a biedny nie będzie mógł sobie życia osłodzić darmowymi mutimediami, które akurat leżały na MU …..na które legalnie by go nie stać było….."

Osobiście dodałbym, że nie zawsze chodzi o pieniądze, chodzi też o wolny wybór.
Jeśli uważam, że płyta CD czy BluRay jest tego warta to ją kupuję, niezależnie czy da się ją ściągnąć czy nie. Jednak muszę mieć możliwość poznania czy jest to to co chcę mieć.

Niestety mamy czas kapitalizmu gdzie to najbogatsi mówią co jest dobre a co złe.

Na fdb.pl na pewno znajdą się przeciwnicy "ściągania" ale niech pierwszy rzuci kamień, kto nigdy nie ściągnął żadnego filmu czy mp3 czy nie oglądną nielegalnego wg dystrybutorów teledysku na YouTube.

Oczywiście my, nie możemy za wiele zrobić, możemy życzyć powodzenia i wytrwałości w walce z różnego typu organizacjami, przykładem PirateBay, który się nie poddaje.

Polecam :
http://www.youtube.com/watch?v=o0Wvn-9BXVc&feature=share

A w dniu, który uderzył przede wszystkim w amerykańskich internautów przypominam o twórcach takich serwisów jak Napisy.org, Rapidshare, Hotfile i wielu innych, które spotkały się z wątpliwym wymiarem sprawiedliwości.

Beznickowy

Osobiście, jestem kolekcjonerem i wolę kupować oryginalne wydania i dumnie je pokazywać na półce, ale nie zawsze jest to możliwe z paru przyczyn:
- wiele, a to wiele filmów nie zostało w Polsce wydanych – wciąż czekam na filmy sprzed kilku lat, które gościły na uznanych światowych festiwalach;
- no i ceny; jakoś nie widzę powodów związanych z produkcją, aby płyta DVD z filmem miała kosztować więcej niż 30 zł (chyba, że jakiś naprawdę wartościowy film, to jestem w stanie zapłacić więcej); przykład z tego tygodnia: "Drive" – cena detaliczna: 29,99 zł – dziś udało mi się kupić jeszcze o 3 zł taniej w dniu premiery – sądzę, że to cena najbardziej optymalna, jaką mogli zażądać; "Monte Carlo" – cena detaliczna: 54,99 zł – stanowczo za wysoka – nawet jeśli o połowę taniej by ten film kosztował, to bym się mocno zastanawiał nad zakupem.
- czas oczekiwania (rozumiem poślizg parę miesięcy, ale lata…)

Wytwórnie i dystrybutorzy popełniają błąd, że nie korzystają z dobrodziejstwa, jakie daje Internet – wydaje mi się, że jeśli ludzie mieliby do wyboru ściągnięcie pirata czy ściągnięcie oryginalnej wersji za drobną opłatą, której można dokonać chociażby przez wysyłanie SMS-a, to mało kto by ściągał nielegalne wersje; a sprzedaż DVD raczej by nie spadła, bo filmy w dzisiejszych czasach kupują kolekcjonerzy albo się kupuje jako prezent dla kogoś. Przecież Amazon Instant Video doskonale się sprawdza na Zachodzie, gdzie ludzie za dwa dolce mogą obejrzeć film. U nas niby można oglądać na iplex czy na ipla, ale ja dziękuję za taką jakość, gdy na ekranie mojego laptopa można doliczyć się liczby pikseli.

Z jakąś dekadę temu podobny problem był z muzyką. W sklepach furorę robiły odtwarzacze MP3, ale wytwórnie nie oferowały nic innego poza standardowymi nośnikami CD, a dla przeciętnego człowieka łatwiej ściągnąć z sieci niż przekonwertować na MP3 oryginalną ścieżkę, często zabezpieczoną. Bano się, że sprzedaż piosenek w sieci drastycznie zmniejszy sprzedaż płyt, a tak się nie stało – ludzie nadal kupują krążki.

W skrócie, wytwórnie i dystrybutorzy powinni spojrzeć na ludzi ściągających nielegalnie jak na potencjalnych klientów, a nie na bezczelnych złodziei.

ferhin2

Ogromna większość filmów nie jest wydawana u nas albo z dużym opóźnieniem.
Dochodzi masakryczna ich jakość, a najbardziej denerwujące są REKLAMY na płytach DVD i Blu-ray, do których obejrzenia każdorazowo jesteśmy zmuszani.
Osobiście też jestem kolekcjonerem ale bardziej płyt CD z muzyką. Ceny ich są zatrważające, bo nie mówię tu o muzyce popularnej, która po 3 miesiącach po premierze kosztuje w Biedronce 10 zł.
Dość dobry przykład to soundtrack do filmu DRIVE, który obecnie kosztuje TYLKO 99 zł.
http://www.fan.pl/katalog/p91776979_cliff_martinez_drive__ost.html

Ale tu nie do końca chodzi o kupować czy ściągać, bo bądźmy realistami 90% ludzi, którzy tylko ściągają i nie mają ani 1 oryginalnej płyty, nawet gdyby nie było internetu – nadal by jej nie mieli. Jednak to, że można pobrać coś łatwo i szybko napędza inne rynki. Reklama, szybki internet, rynek IT, dyski przenośne, dyski dużej pojemności, płyty CD/DVD – R, nagrywarki, pendrive… to wszystko ludzie kupują bo mają różnego rodzaju pliki. Dodatkowo na serwisach typu Megaupload znajdują się miliony innych treści niż to co można kupić. Ale jak zawsze chodzi tu o jeszcze większe pieniądze tych, którzy zarabiają już miliony.

Beznickowy

> ferhin2 o 2012-01-20 02:19 napisał:
> Dość dobry przykład to soundtrack do filmu DRIVE, który obecnie kosztuje TYLKO
> 99 zł
.
> http://www.fan.pl/katalog/p91776979_cliff_martinez_drive__ost.html

Jesus, ja pier****

jacks

Słyszałem o tym dzisiaj w radiu. Nieciekawa sytuacja. Podoba mi się natomiast inicjatywa portalu PirateBay, gdzie niebawem już nie będzie udostępnianych plików torrent a jedynie magnetyczne linki, sprytnie :)

Co do oryginałów mam takie samo podejście jak ferhin2 i Beznickowy. Dostać jakąś rzadką albo starszą pozycję (czy to filmową czy muzyczną) graniczy w Polsce z cudem. Na szczęście jest kilka sklepów internetowych, które pomagają zakupić niektóre z nich, ale jak już ferhin2 przedstawił, cena nie zawsze jest atrakcyjna…

Quagmire

Skończy się to jedynie tak, że ludzie którzy zaczęli oglądać on-line z powrotem wrócą do torrentów a jeśli będą mieli w ręku plik z filmem to zmaleje szansa, że kupią oryginalne DVD. Także ta akcja może paradoksalnie przynieść straty a nie zyski wytwórniom. Zresztą i tak powstanie kolejna strona a problem zniknie tylko wtedy gdy jak napisano wyżej, płyty i bilety będą w śmiesznych cenach lub film w dobrej jakości będzie kosztował 2.46 za SMS-a (przecież to byłby biznes lepszy niż multipleks!) z równoczesną premierą jakości DVD w streamie na całym świecie.

ferhin2

Rzeczywistość jest brutalna.
Wszystkie większe hostingi plików: filesonic, fileserve, uploadstation, filejungle … pozamykały swoje "programy partnerskie" co oznacza tyle, że uploaderzy nie dostają kasy za pobrane pliki. Inaczej mówiąc póki co ściąganie z hostingów plików przestało istnieć. Sporo ludzi także w Polsce żyło z tego, czytając informacje na Exsite nawet nie zdawałem sobie sprawy jak wielu.

Asmodeusz

już widzę jak ludzie w polse walą dzwiami i oknami na karzdy film w kinie i kupują muzykę bez opamiętania na wygórowane ceny

Proszę czekać…