FDB.PL 1128 nowy temat
szukaj Kategorie

Forum techniczne fdb.pl. Zgłoś błędy zauważone na stronie, pisz opinie na jej temat. Strona ta jest dla Was i zależy nam aby spełniała Wasze oczekiwania.

Błąd (?) w dodawaniu plakatów 7
Marac

Próba dodania tego plakatu z Filmzjebu:
https://ssl-gfx.filmweb.pl/po/14/14/771414/7775346.$.jpg
kończy się komunikatem, że dodawany obraz musi być w formacie JPG.
Moja Winda twierdzi, że jest to "Obraz JPEG". Otworzyłem go sobie w Paincie, zapisałem jako JPG pod inną nazwą i formularz FDB go przyjął. Ale jak wiadomo JPG ma kompresję stratną, więc lepiej byłoby unikać takich manipulacji.

Herushingu

bo w rzeczywistości ten plakat jest w formacie png, zmienione zostało jedynie rozszerzenie pliku na jpg, bo te można dowolnie zmieniać bez wpływu na prawidłowe odczytywanie pliku, nie zmienia to jednak tego, że jest on w formacie png i w tym jest problem, bo ten format nie jest dozwolony.

Oczywiście potencjalnie pozostaje kwestia akceptowania plakatów w innych formatach… Przy założeniu, że ma to sens, w sytuacji gdy większość źródeł plakatów udostępnia je w formacie jpg. I bynajmniej powyższy przykład nie jest wyjątkiem, bo jego jakość pozostawia wiele do życzenia, napisy są mało czytelne, a całość mocno zaszumiona. Co może sugerować, że był on przerabiany z innego formatu, lub ogólnie ktoś coś z nim robił.

Tutaj chyba ten sam plakat w lepszej jakości, i nie chodzi tylko o rozdzielczość, bo ta niewiele się rożni, a brak zaszumienia: https://pbs.twimg.com/media/CvYsZzRUEAAusZx.jpg:large

Marac

> Herushingu o 2018-09-20 22:10 napisał:
> bo w rzeczywistości ten plakat jest w formacie png, zmienione zostało jedynie
> rozszerzenie pliku na jpg, bo te można dowolnie zmieniać bez wpływu na
> prawidłowe odczytywanie pliku, nie zmienia to jednak tego, że jest on w formacie
> png i w tym jest problem, bo ten format nie jest dozwolony.

W sumie podejrzewałem, że to może Filmzjeb znowu zrobił to co umie najlepiej czyli zjebał. No bo jeśli akceptują inne rodzaje plików, to wypadałoby chyba je trzymać z prawidłowym rozszerzeniem…

Zmyliło mnie tylko, że moja Winda też twierdzi we właściwościach, że to JPG.

> Tutaj chyba ten sam plakat w lepszej jakości, i nie chodzi tylko o
> rozdzielczość, bo ta niewiele się rożni, a brak zaszumienia:
> https://pbs.twimg.com/media/CvYsZzRUEAAusZx.jpg:large

O, dzięki!

ZSGifMan

Żeby się nie kłopotać podglądaniem nagłówków plików w np. edytorze hexów, wystarczy porządny program do wyświetlania grafik, a nie jakiś tam reżimowy "podgląd obrazów i faksów" ;D

Polecam XnView , tam jak wyświetlisz ten plik w liście i zażądasz jego właściwości, to w pierwszej zakładce owszem zmałpuje z windy, że to "obraz JPEG", ale już w drugiej wynikającej z własnego skanowania nagłówków plików wypisuje jasno i wyraźnie "Format: Portable Network Graphics, z kompresją ZIP".

Już nie wspominam o Gimpie , który się rozwodzi o całkowitej liczbie pikseli, użyciu pamięci przez obraz, rozmiarze kompresji, palecie barw, ilości warstw itd.

Marac

> ZSGifMan o 2018-09-21 01:56 napisał:
> Żeby się nie kłopotać podglądaniem nagłówków plików w np. edytorze hexów,
> wystarczy porządny program do wyświetlania grafik, a nie jakiś tam reżimowy
> "podgląd obrazów i faksów: ;D
>
> Polecam *"XnView (www.xnview.com)":https://www.xnview.com/en/* , tam jak
> wyświetlisz ten plik w liście i zażądasz jego właściwości, to w pierwszej
> zakładce owszem zmałpuje z windy, że to "obraz JPEG", ale już w drugiej
> wynikającej z własnego skanowania nagłówków plików wypisuje jasno i wyraźnie
> "Format: Portable Network Graphics, z kompresją ZIP".

No i znowu próbujesz mnie obrazić, tak? ;-)
Ja polecam IrfanView, który już przy otwieraniu krzyczy "Błędne rozszerzenie. Zmienić na prawidłowe?"
Tylko że robiłem to na kompie, który jest zarejestrowany na firmę, a upośledzony audytor stwierdził, że IrfanView jest be, choć to postcardware.

ZSGifMan

Najmocniej przepraszam i proszę o wybaczenie :))

Aż się boję coś znowu zasugerować, ale niech będzie, że piszę tak sobie w powietrze i polecam do "korpo" hardware’u Portable Apps działające z jakiegokolwiek pendrive’a, karty pamięci, czegokolwiek zewnętrznego, a niedawno także z 'przeróżnych' chmur!

Bardzo proszę – IrfanView Portable ;D


P.S.
Kiedyś traktowałem to jako ciekawostkę, chyba jakoś w 2006 pierwszy raz mi się przydało kilka apek na pendrajwie napędzanym kartą SD o zabójczej pojemności na te czasy 256MB ;) Później doceniłem je jako zamiennik instalowanego software’u, na stałe korzystam z wielu na co dzień od jakichś 2-3 lat i mam wrażenie, że nieco szybciej i sprawniej sobie radzą bez dostępu systemu do nich. Aha i to jest najlepsze, że w momencie nieaktywności winda wcale ich nie widzi i system nie ma pojęcia o moich dodatkowych apkach! :)
Że już nie mówię nic, że można te aplikacje wsadzić do kontenera kryptograficznego i po zamontowaniu mieć wszystkie witryny w trybie "logon" i aktywne połączenia z serwerami od ręki :D

Marac

O! A teraz zasłużyłeś na plusa. :) Zastrzegam, że wiedziałem już wcześniej o wersjach portable, ale zawsze byłem za leniwy, żeby ogarnąć temat. Teraz mam kolejną motywację, bo akurat obsługa plików graficznych jest w windzie wyjątkowo upośledzona (nawet jak na standardy Microsyfu).

ZSGifMan

> Marac napisał: A teraz zasłużyłeś na plusa. :)

Dziękuję, dziękuję :)

Portable apps to również, poza bezdyskusyjną wygodą korzystania ze względu na uruchamianie z katalogu i braku jakiejkolwiek konieczności instalowania na systemie, jedyna możliwość wymuszenia pracy aplikacji w 32-bit na systemie 64-bit, bez konieczności karkołomnych deinstalacji i reinstalacji defaultowej wersji, a potem na powrót. W szczególności, gdy chodzi o uruchomienie np. JavaScriptu, JRE i downgrade’u przeglądarki na te potrzeby.

Proszę czekać…