HYDE PARK 613 nowy temat
szukaj Kategorie

Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.

Pewien Pan wsadził sobie słuchawkę prysznicową w pupę. 39
Marac

> rolnik_postepowy o 2018-09-25 12:05 napisał:
> https://www.youtube.com/watch?v=iJkq-W4LC-M

Umarłem ze śmiechu. Co to za koleś? Pierwsze słyszę.

rolnik_postepowy

> Marac o 2018-09-25 12:50 napisał:
>
> Umarłem ze śmiechu. Co to za koleś? Pierwsze słyszę.

https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/26-latek-mial-powazny-problem-sluchawka-prysznicowa-utknela-mu-w/p5qxg1s#slajd-1

ZSGifMan

To jest akurat ciekawie ubarwione narracją, lecz sama historia nijaka i smutna, bo wynika z samotności… w łazience ;D

Ja pamiętam kilka dobrych lat temu z prasy (zapewne brukowej) kupowanej namiętnie od lat przez ojca, gdzie opisano przypadek wizyty chłopaka z dziewczyną na oddziale pogotowia ratunkowego. Bawili się ze sobą w trójkącie z… gumową kaczką, taką zapewne małą i żółtą słodką (do czasu;) dziecięcą zabawką kąpielową, nie przyznali się kto wpadł na pomysł wkładania jej sobie w otwory i zapewne dziewczyna była pierwsza, bo było coś, że zabawa ta była super i trwała jakiś tam czas :)) Skończyło się jednak na tym, że wreszcie padło na chłopaka i kaczce tak się u niego spodobało, że nie chciała go opuścić ;p
Tak się tym uśmiałem wtedy, że do dzisiaj pamiętam!
Aha, rozwód z kaczuszką zakończył się szczęśliwie – za porozumieniem stron po mediacji chirurga.
Szczęśliwie dla pary i nieszczęsnego amanta, bo kaczka chyba tego rozstania jednak nie przeżyła :[]

A debili nie sieją, tylko sami się rodzą i z anegdot tego typu pamiętam jeszcze jak jakiś pacjent wsadził sobie… żarówkę!
Zapewne chciał sobie rozświetlić mroki tego zakamarka ludzkiego ciała XD
No i oczywiście zgadnijcie co? Tak, pękła…
A skończyło się chyba (tak dokładnie już nie pamiętam) poważną operacją i nie jestem pewny czy nie workiem na brzuchu.
Ech…

Marac

> rolnik_postepowy o 2018-09-25 14:43 napisał:
>
> https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/26-latek-mial-powazny-problem-sluchawka-prysznicowa-utknela-mu-w/p5qxg1s#slajd-1

No przecież o tego felietonistę pytałem (tak, wiem, że mogłem sobie wyguglać).

rolnik_postepowy

> Marac o 2018-09-25 18:51 napisał:
>
> No przecież o tego felietonistę pytałem (tak, wiem, że mogłem sobie wyguglać).

No nie gadaj, że nie znasz Olbratowskiego.

Marac

> rolnik_postepowy o 2018-09-25 20:07 napisał:
>
> No nie gadaj, że nie znasz Olbratowskiego.

Nie słucham radiostacji puszczających gówno zamiast muzyki, to skąd mam kojarzyć?

rolnik_postepowy

> Marac o 2018-09-26 11:47 napisał:
>
> Nie słucham radiostacji puszczających gówno zamiast muzyki, to skąd mam
> kojarzyć?

Spoko, ale ten gość jest tam od początku i prawie od samego początku pisze felietony, czyli zaczynał jeszcze w czasach, gdy była tam puszczana ambitniejsza muzyka. Trochę siara go nie znać.

ZSGifMan

> Marac napisał: Nie słucham radiostacji puszczających gówno zamiast muzyki, to skąd mam kojarzyć?

To jeszcze nie jest najgorsza bolączka teraźniejszych rozgłośni!
W radiu powinna lecieć muzyka przeplatana najkrótszymi jak to możliwe zapowiedziami/komentarzami oraz zło konieczne – komercja, ale też niezbędne minimum. Tymczasem jak przelecisz po dostępnych stacjach to praktycznie wszędzie politykowanie, pseudo obiektywne wiadomości, czy jakieś debilne pierdzielenie o szopenie ciągnące się całymi kwadransami, żeby w najpłytszy sposób zabawić publikę!

Marac

A to swoją drogą. Też nienawidzę ględzenia w radio. Zwłaszcza, że ci tzw. didżeje to zwykle totalni kretyni. A już najgorsze są telefony od/do słuchaczy… O mój Potworze… To jest już zawsze taka żenada, że uszy więdną.

Chemas

> rolnik_postepowy o 2018-09-25 12:05 napisał:
> https://www.youtube.com/watch?v=iJkq-W4LC-M

Dobrze, że nie wsadził sobie węża strażackiego podłączonego do hydrantu pod ciśnieniem ;)

Siwy1984

> Marac o 2018-09-27 12:50 napisał:
> A to swoją drogą. Też nienawidzę ględzenia w radio. Zwłaszcza, że ci tzw.
> didżeje to zwykle totalni kretyni. A już najgorsze są telefony od/do
> słuchaczy… O mój Potworze… To jest już zawsze taka żenada, że uszy więdną.

Najgorsze jest to że tym wszystkim prowadzącym w radiach wydaje się że są zabawni , i jeszcze ten ich głupi sztuczny udawany śmiech przy rozmowach ze słuchaczami którzy często też wcale nie są lepsi..Czasami aż się nie dobrze robi jak się tego słucha.

ZSGifMan

> Siwy1984 napisał: Najgorsze jest to że tym wszystkim prowadzącym w radiach wydaje się że są zabawni , i jeszcze ten ich głupi sztuczny udawany śmiech przy rozmowach … Czasami aż się nie dobrze robi jak się tego słucha.

Dokładnie.
Jednych nawet zachęcą czymś takim, ale reszta z niesmakiem wyłącza radio, albo nawet całkowicie z niego rezygnuje.

ZSGifMan

> Chemas napisał: Dobrze, że nie wsadził sobie węża strażackiego podłączonego do hydrantu pod ciśnieniem ;)

Była taka historia jakoś na początku lat 90-tych i wtedy właśnie krążyła z gęby do ucha, że 'koledzy' zrobili świeżemu 'kawał' w warsztacie i wsadzili w tyłek wężyk od kompresora. Zrobili to za mocno i za głęboko, a finał był tragicznie smutny…

rolnik_postepowy

> ZSGifMan o 2018-09-28 03:04 napisał:
> Była taka historia jakoś na początku lat 90-tych i wtedy właśnie krążyła z gęby
> do ucha, że 'koledzy' zrobili świeżemu 'kawał' w warsztacie i wsadzili w tyłek
> wężyk od kompresora. Zrobili to za mocno i za głęboko, a finał był tragicznie
> smutny…

Jeśli jesteśmy w temacie okołoodbytniczym, to w "Śmierć na 1000 sposobów" był przypadek gościa, który mocząc się w jacuzzi usiadł tak niefortunnie, że dysza wyssała mu jelita. Brrr…

ZSGifMan

> rolnik_postepowy napisał: Jeśli jesteśmy w temacie okołoodbytniczym, to w "Śmierć na 1000 sposobów" był przypadek gościa, który mocząc się w jacuzzi usiadł tak niefortunnie, że dysza wyssała mu jelita. Brrr…

:O

Wiem, widziałem, też coś takiego zapamiętałem, a oglądałem dawno temu.
Nawet w jakimś horrorze wykorzystali ten motyw i chyba ssawka filtra w basenie wessała gościa przez tyłek ;D

Marac

https://www.telegraph.co.uk/news/2017/06/01/girl-6-underwater-two-minutes-hair-sucked-lanzarote-pool-filter/
http://www.ansa.it/english/news/general_news/2018/07/12/girl-13-sucked-into-pool-pipe-drowns_faaf9a8c-7e33-416e-adda-adfc7d3cfca5.html
https://www.dailymail.co.uk/news/article-1050022/Schoolgirl-drowns-sucked-swimming-pool-filter-drain-holiday-Tunisia.html
No i najlepsze:
http://www.foxnews.com/story/2008/03/21/girl-whose-intestines-were-partially-sucked-out-by-swimming-pool-drain-dies.html

To ostatnie pamiętałem i szukając znalazłem też te wyżej. Jak się okazuje takie wypadki zdarzają się ciągle, chociaż raczej kończą się po prostu uwięzieniem i utonięciem a nie wyssaniem. :-(

A przypadek nastolatka, który zabawiał się kompresorem, jest opisany w nagrodach Darwina. Obecnie na stronie jest w sekcji "Legendy miejskie": https://darwinawards.com/legends/legends1998-06.html

dwugrot

> Siwy1984 o 2018-09-27 23:43 napisał:
> Najgorsze jest to że tym wszystkim prowadzącym w radiach wydaje się że są
> zabawni , i jeszcze ten ich głupi sztuczny udawany śmiech przy rozmowach ze
> słuchaczami którzy często też wcale nie są lepsi..Czasami aż się nie dobrze robi
> jak się tego słucha.

https://youtu.be/DLZ9S9Kx6zM?t=168

Marac

> dwugrot o 2018-09-28 14:10 napisał:
>
> https://youtu.be/DLZ9S9Kx6zM?t=168

O właśnie. W punkt.

Marac

> ZSGifMan o 2018-09-28 14:11 napisał:
> @Marac : Nie takie znowu legendy.
[…]
> Zadziwiające, ale wygląda na to, że to bardzo popularna 'zabawa'…

Ciekawe… Ale zwróć uwagę, że w historii z DA też masz nazwiska i rzekome wypowiedzi rzecznika szpitala. Może to co poznajdowałeś jest też, nomen omen, z dupy?
To żaden zarzut do Ciebie, ale kurczę Darwin Awards ma olbrzymią społeczność fanów i jeśli im przez 20 lat nie udało się zweryfikować tej historii to czy to może nie być miejska legenda? Hmmm…

ZSGifMan

Hmm…
Ale gazeta żydowska powołuje się na sąd krakowski, informator kartuski na swoją prokuraturę, a rmf na policję w Starogardzie Gdańskim. Sadzisz, że to wszystko to jakaś ściema?

Trzy zupełnie (niby) różne historie, a jednak takie same.

Marac

> ZSGifMan o 2018-09-28 14:39 napisał:
> Hmm…
> Ale gazeta żydowska powołuje się na sąd krakowski, informator kartuski na swoją
> prokuraturę, a rmf na policję w Starogardzie Gdańskim. Sadzisz, że to wszystko
> to jakaś ściema?
>
> Trzy zupełnie (niby) różne historie, a jednak takie same.

Cholera, no brzmi przekonująco, przyznaję…

Ale jaja. Życie powieliło legendę miejską. Co dalej? Czarna Wołga zacznie dzieci porywać?

ZSGifMan

> Marac napisał: Ale jaja. Życie powieliło legendę miejską. Co dalej? Czarna Wołga zacznie dzieci porywać?

To w pewnym sensie też się stało…
http://wiadomosci.com/slaskie-cialo-dziecka-znaleziono-w-jeziorze-bez-nerek-wstrzasajace-wiadomosci-rozbudzaja-wyobraznie-policja-zaprzecza/

;)

Marac

> ZSGifMan o 2018-09-28 15:19 napisał:
> To w pewnym sensie też się stało…
> http://wiadomosci.com/slaskie-cialo-dziecka-znaleziono-w-jeziorze-bez-nerek-wstrzasajace-wiadomosci-rozbudzaja-wyobraznie-policja-zaprzecza/
>
> ;)

No właśnie. Dlatego pomyślałem, że podobnie z tym kompresorem. Ale masz rację – 3 niezależne rzetelne źródła dziennikarskie, w dodatku każde cytujące inną osobę związaną ze sprawą…
http://images.memes.com/meme/1119923

ZSGifMan

> Marac napisał: 3 niezależne rzetelne źródła dziennikarskie, w dodatku każde cytujące inną osobę związaną ze sprawą…

3 różne źródła cytują 3 różne osoby, bo tam mowa o trzech różnych sprawach i o 3 różnych 'ofiarach' ;D

Marac

> ZSGifMan o 2018-09-28 17:59 napisał:
> 3 różne źródła cytują 3 różne osoby, bo tam mowa o trzech różnych sprawach i o 3
> różnych 'ofiarach' ;D
>

A… Nie doczytałem. No to jednak legenda miejska.

Identyczny scenariusz, tylko zmienione miejscowości, zakłady pracy i wiek ofiary. Dodatkowo w GW nawet nie ma żadnego cytatu z kogoś konkretnego.

Za to mamy "miasteczko huczące od plotek", "powiadomili nas zaniepokojeni rodzice innych praktykantów" i "ktoś tam o całej sprawie dowiedział się od nas". Daj spokój…

Ewentualnie to z Kartuz może być prawdziwe (jest też starsze od tego ze Stargardu), bo tam są aż 3 artykuły.

ZSGifMan

> Marac napisał: No to jednak legenda miejska.

:)

Takie czasy, że już w nic nie można wierzyć… jak nie fake news, to legenda, jak nie żadne z powyższych, to jakaś manipulacja.
I gdzie jest prawda?

Chemas

> ZSGifMan o 2018-09-28 03:04 napisał:
> Była taka historia jakoś na początku lat 90-tych i wtedy właśnie krążyła z gęby
> do ucha, że 'koledzy' zrobili świeżemu 'kawał' w warsztacie i wsadzili w tyłek
> wężyk od kompresora. Zrobili to za mocno i za głęboko, a finał był tragicznie
> smutny…

Smutne to :(

ZSGifMan

> Chemas napisał: Smutne to :(

Nawet jeśli nie wiadomo do końca czy to prawda, to i tak smutne :[

Chemas

> ZSGifMan o 2018-09-28 21:14 napisał:
> Nawet jeśli nie wiadomo do końca czy to prawda, to i tak smutne :[

Najważniejsze, że dobrze naszym idzie z Włochami !!!

ZSGifMan

> Chemas napisał: Najważniejsze, że dobrze naszym idzie z Włochami !!!

Ja mam jeszcze robotę i muszę się sprężyć, żeby niebawem skończyć, ale to dobrze, że coś się nam w końcu udaje :)

Chemas

> ZSGifMan o 2018-09-28 21:39 napisał:
> Ja mam jeszcze robotę i muszę się sprężyć, żeby niebawem skończyć, ale to
> dobrze, że coś się nam w końcu udaje :)

Jeszcze pracujesz ?

ZSGifMan

Jeszcze chwilę, oby… Ale za te zarwane piątki i często też soboty mam poniedziałki wolne :)

dwugrot

Chemasie to moja reakcja na Twojego bana:

https://youtu.be/kpU8UyVOHas?t=136

Chemas

> dwugrot o 2018-09-28 23:38 napisał:
> Chemasie to moja reakcja na Twojego bana:
>
> https://youtu.be/kpU8UyVOHas?t=136

Lepsza nie mogła być niż ala Predator

ZSGifMan

Jedyny prawdziwy Predator zresztą.

Marac

> rolnik_postepowy o 2018-10-01 21:52 napisał:
> Marac, specjalnie dla Ciebie lepsze felietony tego Pana:

Oooooo, dzięki! Zrobiłeś mi dzień. ;-) Bo zajrzałem w jakiś przypadkowy i nie był tak histerycznie śmieszny. Chętnie obejrzę sobie "the best of".

ZSGifMan

Jumejd majdej ;D

Proszę czekać…