Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.
Pamiętacie swoją pierwsza miłość. Czy coś wyszło z tego czy pozostała w strefie marzeń?
> mania19 o 2018-09-25 21:26 napisał:
>
> Wiec sluchamy :)
Jutro opowiem.
> Zasumitra o 2018-09-25 21:32 napisał:
> Pamiętam. Była to postać z anime.
Jak zwykle rozwalasz system.
> Zasumitra o 2018-09-25 21:36 napisał:
> Realizowałem tę miłość na wszystkie sposoby.
?
> Elizabeth_Linton o 2018-09-25 21:19 napisał:
>
> No to dobrze ci poszło jak na pierwszy raz.
Całkiem nieźle, a zakochany byłem po uszy, a nic z tego nie wyszło. Bolesne było to niepowodzenie…
Chciałbym, żeby mi wyszło z moją obecną miłością, tyle nas dzieli… Pod pozorem zwyczajności kryje się w niej niezwykła istota, czuję to, tylko czy będę potrafił do niej dotrzeć? ;*
Pamietam do dzis. Miałam wtedy jakies 7lat.
Zrobilam sobie nawet z kartki serduszko z takim otwieranym okienkiem a w srodku byl napis:
"Kocham Cię Jean- Claude Van Damme". Nawet takie literki sobie wycielam z takim samym napisem i jego zdjecie z gazety i trzymalam to wszystko w plastikowym pudelku po musztardzie.
Ach te wspomnienia… :)
> KRCK o 2018-09-25 22:07 napisał:
>
> Całkiem nieźle, a zakochany byłem po uszy, a nic z tego nie wyszło. Bolesne było
> to niepowodzenie…
>
> Chciałbym, żeby mi wyszło z moją obecną miłością, tyle nas dzieli… Pod pozorem
> zwyczajności kryje się w niej niezwykła istota, czuję to, tylko czy będę
> potrafił do niej dotrzeć? ;*
I tego ci życzę.
> Zasumitra o 2018-09-25 22:33 napisał:
> przebrnąłem przez wszystkie sezony.
>
>
>
> To nie jest materiał na waifu.
Hmm… Dlaczego? Wydaje się całkiem interesująca, jej dzikość, nieokiełznanie. Zyskuje wraz z rozwojem akcji. Kojarzy mi się z Nancy.
A Eboshi? To zdaje się jakaś japońska wariacja nt. femme fatale… Przypomina mi kogoś innego. :)
> KRCK o 2018-09-26 13:00 napisał:
>
> Dziękuję, a ja Tobie, Nam. :)
:)
Miałam 15 lat a chłopak (z mojej klasy zresztą) był nieziemsko piękny i przy kasie. Był też najlepszym uczniem. Nic z tego nie wyszło oczywiście. Spotkałam go po 10 latach. Już mnie nie kręcił.
> mania19 o 2018-09-26 17:10 napisał:
>
> A dlugo sie w nim durzylas?
A ze 3 lata.
> ZSGifMan o 2018-09-26 23:39 napisał:
> ;D
>
> Plus za szczerość, ale jeśli już to nie on, tylko jego rodzice ;p
Wtedy tak, jego rodzice.
Już w przedszkolu miałem dziewczyny, a nawet gadałem ku uciesze i ogólnemu rozbawieniu dorosłych, że one zostaną moimi żonami ;D Ściskałem je i rozdawałem buziaki, byłem taki 'opiekuńczy' i strasznie zaborczy, że nawet raz pobiłem się z innym dzieciakiem, który startował do 'moich żon' :)) Jedna z nich potem chodziła ze mną całą podstawówkę do klasy, ale udawaliśmy już wtedy, że nic się nie stało, że nic takiego nie miało miejsca. Druga natomiast okazała się być siostrą mojej innej koleżanki z klasy, do której nota bene też zarywałem. Potem z jeszcze inną całowałem się za jakimiś garażami i została oficjalnie moją dziewczyną :) na dobrych kilka tygodni, a potem… potem gdzieś w połowie podstawówki jakoś się uspokoiłem na dłuższy czas.
Kolejne moje podboje miłosne ;) to była już dopiero szkoła średnia.
> KRCK o 2018-09-27 11:38 napisał:
> "Ściskałem je i rozdawałem buziaki, byłem taki 'opiekuńczy' i strasznie
> zaborczy, że nawet raz pobiłem się z innym dzieciakiem, który startował do
> 'moich żon' :))"
>
> Plusik. :)
>
>
>
To ściskanie i całowanie kogoś mi przypomina.
> Brehen napisał: Chyba 4-5 lat miałem. Nazywała się Ada i dawaliśmy sobie buziaki w policzki. Raz nawet w usta. W tym okresie było to jak u dorosłych ostry seks :)
Masz ode mnie wielkiego plusa! :D
Sam pamiętam bardzo podobnie ten okres życia, a jak całowałem się nieco później w usta za garażami z moją "dziewczyną’ Anetą, to mieliśmy pewnie po 8-9 lat ;)
Czyli u mnie nie taki ostry znowu seks był ;p
> Brehen o 2018-10-10 15:33 napisał:
> Ma długie, anielskie włosy, lustro w łazience i smartfona :)
Zakupiłeś ten zestaw do warzenia piwa?
Proszę czekać…