HYDE PARK 613 nowy temat
szukaj Kategorie

Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.

Zbliża się sezon grzewczy, 59
Adrenochrom

a Polaki-cebulaki palą głównie najtańszym i najpodlejszym węglem, powodując mega smog w miastach. Myślę nad zakupem specjalnej maski anty smogowej do oddychania, która fajnie wygląda:
https://youtu.be/giZPDKdYj5Y co myślicie na ten temat?

rolnik_postepowy

> Adrenochrom o 2018-10-21 17:17 napisał:
> a Polaki-cebulaki palą głównie najtańszym i najpodlejszym węglem, powodując mega
> smog w miastach. Myślę nad zakupem specjalnej maski anty smogowej do oddychania,
> która fajnie wygląda:
> https://youtu.be/giZPDKdYj5Y co myślicie na ten temat?

Gardzę ludźmi noszącymi te śmieszne maseczki, jak tylko usłyszą w radiu czy telewizji, że normy przekroczone. Chuj z tym, że łażą cały dzień po mieście między samochodami i wdychają kurz, spaliny itp i nic im nie jest, ale jak już w radiu odtrąbią, że ogólny poziom gówna w powietrzu trochę wzrósł, to od razu lecą po maski. Nie wiem czy to jest bardziej śmieszne, czy żałosne.

Brehen

Żeby Ci nie piździało w szłapy, heheh.

Adrenochrom

> rolnik_postepowy o 2018-10-21 18:42 napisał:
>
> Gardzę ludźmi noszącymi te śmieszne maseczki, jak tylko usłyszą w radiu czy
> telewizji, że normy przekroczone. Chuj z tym, że łażą cały dzień po mieście
> między samochodami i wdychają kurz, spaliny itp i nic im nie jest, ale jak już w
> radiu odtrąbią, że ogólny poziom gówna w powietrzu trochę wzrósł, to od razu
> lecą po maski. Nie wiem czy to jest bardziej śmieszne, czy żałosne.

Te maski chronią przed pyłami, spalinami itp., nadają się do uprawiania sportu, do biegania i można je nosić non stop np. oglądając telewizje xD.

Brehen

> Adrenochrom o 2018-10-21 17:53 napisał:
>
> Lubię te twoje zjebane teksty, poza tym nie oglądam gównianego TVN-u.

Zabraniam wszystkim lubienia moich tekstów. Macie ich nie lubić i ch*j!

Anonimowy

> Adrenochrom o 2018-10-21 17:17 napisał:
> a Polaki-cebulaki palą głównie najtańszym i najpodlejszym węglem, powodując mega
> smog w miastach. Myślę nad zakupem specjalnej maski anty smogowej do oddychania,
> która fajnie wygląda:
> https://youtu.be/giZPDKdYj5Y co myślicie na ten temat?

Będziesz w takiej maseczce wygladał na ulicy nieprzyzwoicie sexy xD

ZSGifMan

> Adrenochrom o 2018-10-21 17:17 napisał:
> a Polaki-cebulaki palą głównie najtańszym i najpodlejszym węglem, powodując mega
> smog w miastach. Myślę nad zakupem specjalnej maski anty smogowej do oddychania,
> która fajnie wygląda:
> https://youtu.be/giZPDKdYj5Y co myślicie na ten temat?

To dobre dla jakichś ciot, prawdziwy twardziel ma gdzieś wyimaginowane smogi ;p
Nie dajmy się zwariować i nie napędzajmy kabzy tym siewcom paniki!

Aha, no i jedyne zastosowanie dla takich masek, to ciasne pomieszczenia ze śmierdzielem, któremu walą skary, albo co gorsze podpiarduje po grochowej czy fasolce po bretońsku ;D

Adrenochrom

Czyli maska na spotkanie z Krzysztofem Kononowiczem w jego rezydencji prezydenckiej sprawdzi się znakomicie xD. Zresztą taka maska może mi się przydać w pracy, bo pracuje w emalierni.

ZSGifMan

A pamiętacie w latach 80-90 autobusy na ulicach miast?
Jak taki ruszał z przystanku, to się człowiek czuł jakby się cofnął w czasie o kilkadziesiąt lat i właśnie odjeżdżał parowóz ze stacji! ;D
Teraz już takich scenek nie da się zobaczyć praktycznie nigdzie, a co się dzieje? Lamusy i siewcy zamętu w jednym lamentują o strasznym, niewidzialnym smogu i tylko maski chcą zakładać…?! Trzeba ich było wtedy zobaczyć, pewnie umarliby na sam widok rury wydechowej takiego stojącego autobusu ;p


rolnik_postepowy

> ZSGifMan o 2018-11-29 23:43 napisał:
> A pamiętacie w latach 80-90 autobusy na ulicach miast?
> Jak taki ruszał z przystanku, to się człowiek czuł jakby się cofnął w czasie o
> kilkadziesiąt lat i właśnie odjeżdżał parowóz ze stacji! ;D
> Teraz już takich scenek nie da się zobaczyć praktycznie nigdzie, a co się
> dzieje? Lamusy i siewcy zamętu w jednym lamentują o strasznym, niewidzialnym
> smogu i tylko maski chcą zakładać…?! Trzeba ich było wtedy zobaczyć, pewnie
> umarliby na sam widok rury wydechowej takiego stojącego autobusu ;p
>
>

O to to to! Kij z tym, że chmura zostawała na przystanku. Stare Jelcze lubiły wpuszczać trochę dymku do środka autobusu, co by pasażerowie tegoż dyliżansu nie czuli się gorsi, niż ci na przystanku.

ZSGifMan

> rolnik_postepowy o 2018-11-30 09:46 napisał:
> O to to to! Kij z tym, że chmura zostawała na przystanku. Stare Jelcze lubiły
> wpuszczać trochę dymku do środka autobusu, co by pasażerowie tegoż dyliżansu nie
> czuli się gorsi, niż ci na przystanku.

Hahaha!
Dokładnie!

Zwłaszcza fragment "lubiły wpuszczać trochę dymku do środka autobusu" jest ważny, bo ja pamiętam jeszcze Berliety, potem już były Jelcze (takie jeżdżące, prostokątne pudła), a przegubowe Ikarusy miały tyle klasy, że ten wpuszczany smród wentylowały niedającymi się zamknąć oknami, a guma przegubu generowała na wybojach dodatkowo efekt specjalny w postaci kurzu, tak dla większego i lepszego wrażenia. Szczególnie w ciepłe letnie dni po takiej przejażdżce dmuchając nos można było zaobserwować na chustce czarne gluty niczym górnika przodkowego!
Takie czasy były, a teraz lament i o byle gó… jest.


Pokuszę się o oklepane stwierdzenie, że ludziom z tego dobrobytu i braku pomysłu na pożyteczne zajęcia dla siebie się kompletnie w tyłkach poprzewracało.


Michael_Corleone

@ZSGifMan
Czy do azbestu też ma Pan taki sentyment?
Według dr hab. inż. Artur Badydy z Politechniki Warszawskiej co roku 45tys. osób umiera w Polsce z powodu smogu,
co stanowi 12% wszystkich zgonów.
Prof. Andrzej Lekston ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu przestrzega, że zła jakość powietrza przyczynia się do rozwoju alergii, zaburza też płodność. Długotrwałe wdychanie pyłów prowadzi do spadku produkcji testosteronu, uszkodzenia plemników, upośledzenia odporności dziecka już w życiu płodowym.
Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego bycie twardym z ignorancją i masochizmem?
Nie potrafiłbym też określić czy to z dobrobytu czy z nędzy.
Czy dzieci też by Pan zaprosił na dymka w Beriecie?

BTW: Czy ktoś może mi powiedzieć co zrobić aby przestała mi się wyświetlać ta jedynka informująca o nowej wiadomości?
Swoją drogą żadnej nowej wiadomości tam nie ma ale ciągle się wyświetla.

ZSGifMan

@Michael_­Corleone

Ciekawe skąd ma te dane, ale pewnie 90% ze Śląska…

Ja jako dziecko jeździłem Berlietami, Jelczami ogórkami, potem Icarusami i jakoś żyję – nic mi nie jest!
Rodzice nie wydziwiali, nie było mody na fobie i histerie. Chodziliśmy na spacery, a często obok nas przejeżdżały Kamazy i Stary i dymiły sadzą, że byś zawału dostał, gdybyś to zobaczył ;)
I też żyję, nic mi nie jest, bratu też, kuzynkom i kuzynom nic, kolegom i rówieśnikom również!
Rodzicom i dziadkom też nic nie dolega/dolegało, więc skończ już z tą histerią, a badania muszą być grubo przeszacowane! Nie znam nikogo kto by zmarł od smogu, złego powietrza, nieświeżego powietrza, czy też śmierdzącego powietrza ;p
Natomiast w wypadkach samochodowych, motocyklowych, od skoków samobójczych zdarzało się im umierać, nawet niektórym często… :[ Reszta to ofiary palenia i… picia.
Deklaracja ta dotyczy praktycznie wszystkich ludzi których znam wokoło i to będzie pewnie kilka tysięcy osób, więc skończmy z tym raz na zawsze!


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Proszę wybaczyć ale badania i rekomendacje środowiska medycznego są dla mnie bardziej wiarygodne
niż Pana osobiste doświadczenia.
Maysie Strang dożyła 102 lat z czego 75 lat paliła po dwadzieścia papierosów dziennie.
Ciekaw jestem czy jej rodzina wierzy, że receptą na długowieczność jest palenie papierosów,
zaś wszelkie badania nad szkodliwością palenia muszą być grubo przeszacowane.
Nie namawiam by nie dzielił się Pan swoimi przemyśleniami ale pańska głęboka pogarda dla środowiska naukowego
i przekonanie, że Pana głos jest równie istotny są dla mnie wyrazem ignorancji i megalomanii.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Tylko nie zapominaj, że to całe środowisko naukowe to tylko zwykli ludzie są!

Śmiertelni jak my, ułomni jak my… tylko nieco więcej książek się naczytali, nieco więcej kartek papieru zasmarowali. Też mają swoje słabości, też ulegają pokusom, też są zawistni, też obłudni, tak samo zakłamani, identycznie zadufani w sobie! To zwykli ludzie są, a nie nieskazitelne bóstwa jakieś i o tym nigdy nie zapominaj!

Oby Twój głos nie był głosem naiwności, bo to gorsze niż to co mi przypisujesz.


Michael_Corleone

@ZSGifMan
No fajnie ale jeśli mi kiedyś dzieciak zachoruje, to przecież nie będę kwestionował profesjonalizmu lekarzy,
z uwagi na to że nie są oni pozbawieni wszelkich ludzkich wad i w związku z tym szukał pomocy u kogokolwiek innego.
Czym innym jest zdrowy sceptycyzm i przejawianie wątpliwości a czym innym jest ignorancja połączona z pogardą
i wyśmiewaniem tych którzy ufają lekarzom a nie np. koneserom filmowym.

Czy ktoś może mi powiedzieć co zrobić aby przestała mi się wyświetlać ta jedynka informująca o nowej wiadomości?
Swoją drogą żadnej nowej wiadomości tam nie ma ale ciągle się wyświetla.

ZSGifMan

@Michael_­Corleone
No nie mów mi tylko, że z chorym dzieciakiem idziesz do pierwszego lepszego lekarza?!
U mnie żona zawsze ma research zrobiony i wie, który lekarz jest godny zaufania, a którego lepiej omijać z daleka.
Czyli dokładnie jak w zwyczajnym życiu, wiesz z kim można się napić, a z kim lepiej nawet o tym nie rozmawiać.

Ty na serio tak wpisałeś, czy tak Ci tylko głupio wyszło, żeby mi tu dogryźć?
Ja bym w życiu sam nie poszedł do przypadkowego lekarza z dzieckiem, nie mówiąc już o tym, że by mi kobita zwyczajnie na to nie pozwoliła! Lekarze to też tylko ludzie i nawet nie masz pojęcia jakie się egzemplarze w przychodniach trafiają! Sam chodziłem i z babą, to wiem doskonale. Zawsze, ale to zawsze trzeba uważać i wiedzieć co i jak. Trzeba też wiedzieć gdzie iść i do kogo, dziecko ważniejsze niż jakieś pierdoły i głupi światopogląd, że każdemu trzeba ufać i autorytety są niepodważalne!


Michael_Corleone

@ZSGifMan
Przecież nie pisałem o profesjonalizmie lekarza, co dałoby Panu podstawy by sądzić, że może chodzić o pierwszego lepszego lekarza lecz pisałem o profesjonalizmie lekarzy czyli środowiska medycznego. To że zdarzają się w tej grupie, jak w każdej innej, dyletanci i oplerdalacze to nie powód by miał odnosić to do ogółu lekarzy. Również to, że w środowisku naukowym zdarzają się ludzie którzy kwestionują szkodliwość smogu to nie powód bym miał odbierać to jako stanowisko środowiska naukowego.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Dobra, okey, bo już się przestraszyłem i zdenerwowałem trochę… ;)

Zawsze można trafić jakiegoś tumana, nigdy nie wiesz dopóki nie sprawdzisz, o to mi chodziło. Ja z natury jestem nieufny i dobrze mi się z tym żyje, bo wiele razy uratowało mnie to przed jakąś bolesną pomyłką. Zresztą większość moich bliskich podziela taki osąd, a i tacy np. teściowie do naiwniaków nie należą i dobrze się im tak żyje.
Natomiast łatwowierni, to biada im! Znam parę takich osób, ponaciągani biedacy na garnki za grube tysiące, bo przecież miła pani nie może kłamać czy oszukać staruszka, co?! Nie?! Starsi ludzie są i część się chyba udało zwrócić, inne odstąpić od umowy, ale za resztę bulą!

A wracając do lekarzy, to najlepszy przykład to mama mojego kolegi – lekarz zdiagnozował jej jakieś migdałki czy inne duperele i niby je leczył jej i zwodził ją ze 2 czy nawet 3 lata, a potem nagle odesłał do innego i się okazało, że to jest… zaawansowany nowotwór krtani!!! I kobieta niemal połowy gardła nie straciła! Ledwo ją odratowali, a zdrowiem przepłaciła tego "specjalistę"! Cudem mówi, z trudem oddycha… Tacy lekarze są w tym całym "środowisku lekarskim"!

Także, więcej dystansu, mniej łatwowierności.


Michael_Corleone

@ZSGifMan
Proszę nie mylić dystansu i sceptycyzmu z ignorancją, zwłaszcza w przypadku tak mało kontrowersyjnej kwestii jak szkodliwość smogu.
Przypominam, że największy odsetek dystansujących się sceptyków wobec profesjonalizmu lekarzy, znajdziemy wśród
pacjentów zakładów psychiatrycznych. Oni też nie mogą się nadziwić łatwowierności tych nielicznych którzy postanowili im zaufać.

Na koniec chcę wyraźnie powiedzieć, że mimo ciągłych sporów światopoglądowych, gdyby mi przyszło kiedyś zbierać pieniądze
na chore dziecko, to nie mam wątpliwości że byłby Pan wśród pierwszych na których pomoc mógłbym liczyć.
Obyśmy nigdy nie mieli okazji się o tym przekonać!

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Szkodliwości smogu nikt nie kwestionuje, wątpliwe jest natomiast jego występowanie i wielkość oraz zasięg, na pewno nie taki szeroki jakby tego co poniektórzy chcieli.
https://www.wyborkierowcow.pl/samochody-nie-maja-wplywu-na-powstawanie-smogu-raport/
Czytałem to u samego źródła, w tygodniku "Motor", jak będą chętni mogę zeskanować, ale clue jest opisane w linku.

Przykład z psychiatrykiem jest rewelacyjny, rozumiem, że co? Mam się tam leczyć? To mi sugerujesz?
Bo nie wierzę ślepo w uczciwość naukowców i lekarzy… no to w kaftan go! Tak?! ;p


Oby dzieci zawsze były zdrowe, a już za samo gadanie o chorobach moja żona chętnie każdego by prześwięciła ;)


Michael_Corleone

> ZSGifMan o 2018-11-30 15:20 napisał:
> Szkodliwości smogu nikt nie kwestionuje, wątpliwe jest natomiast jego
> występowanie i wielkość oraz zasięg, na pewno nie taki szeroki jakby tego co
> poniektórzy chcieli.
>

To jest właśnie przykład ignorancji a nie dystansu gdyż wychodzi Pan z założenia, że stanowisko naukowców wobec zjawiska smogu jest kwestią chciejstwa. Pańskim zdaniem np. dr hab. inż. z Politechniki Warszawskiej czy profesor ze Śląskiego Centrum Chorób Serca
chcą aby 12% Polaków rocznie umierało od smogu.
Jakby tego było mało kwestionując ich stanowisko używa Pan słowa na pewno, przypisując sobie prawo do rozstrzygania czegokolwiek w tej kwestii w połączeniu z apelem aby "skończyć z tym raz na zawsze".

Jak się ma ten cytat "Szkodliwości smogu nikt nie kwestionuje" do
"Lamusy i siewcy zamętu w jednym lamentują o strasznym, niewidzialnym smogu"

Z raportu który Pan podał wynika, że jeszcze większy udział w tworzeniu się zjawiska smogu ma przemysł i systemy ogrzewania,
co sugeruje że walka ze smogiem nie może się ograniczać do samochodów.
To jednak nie oznacza, że technologiczny postęp który umożliwił zmniejszenie się emisji spalin przez samochody i autokary
poszedł na marne i tak naprawdę gdyby dzisiaj po Warszawie jeździły Beriety pozostawiając za sobą czarne chmury
to tak naprawdę nic wielkiego by się nie stało.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Słuchaj: ale ja Ci nie zabraniam sobie wierzyć w co tam tylko chcesz i możesz nawet szczerze wierzyć jakiemuś doktorowi, profesorowi czy innemu prorokowi dobrej nowiny pt. teraz już nie ma smogu, ale jest coś innego i znacznie gorszego i równie niewidzialnego! Na całe szczęście ten cały smog da się jeszcze jakoś zmierzyć i te pomiary jasno dowiodły, że wcale nie są za niego odpowiedzialne samochody, co więcej w ich wnętrzach jest w mieście najczyściej! Za smog w głównej mierze odpowiedzialni są wieśniacy palący w starych piecach zwykłymi śmieciami, plastikowymi butelkami i huk wie czym jeszcze, a wszystkim co się tylko da spalić oraz oszukujące elektrociepłownie i inne kombinaty smrodu, które z oszczędności i dla oszustwa nie założyły odpowiednich filtrów kominowych! No ale czy to nie doktorzy i profesorzy międlą ozorami w telewizorze, że auta jeżdżą w te i na zad i ludzie od tego umierają?! A czyste powietrze jest tylko na wsi? Lecz tymczasem pomiary pokazują, że w centrach miast jest tyle a tyle, natomiast na tzw. wsi jest 4-5 razy więcej! No ale tego mądry profesor z drugim doktorem już nie powiedzą…
To zawsze miasto jest bee i samochody!

Ale przecież możesz wierzyć sobie w co chcesz, ale to ja jestem ignorantem.


Anonimowy

@ZSGifMan

Tym razem o dziwo się z Tobą zgodzę. Mieszkałem na obrzeżach Otwocka wiele lat i gdy przychodził okres grzewczy, smród był nie do wytrzymania. Tam, gdzie jest skupisko domów jednorodzinnych tam największy smród. Jedna sprawa, że niektórzy palą czym popadnie (śmieciami, butelkami plastikowymi) – za to normalnie powinien być kryminał, bo celowo i świadomie trują innych mieszkańców! Druga sprawa to jakość węgla. Co z tego, że ktoś kupi dobrej jakości węgiel, jak drugi kopci najgorszym g… Głównym problemem jest to, że w obrocie jest najtańszy i najgorszy węgiel (miał), który zamiast się palić to kopci. Żaden kolejny rząd nic z tym nie robi. Nie ma żadnych norm na węgiel, jakie powinien spełniać, bo każdy boi się górników. Pewnie stare piece też robią swoje. Gdy przeprowadziłem się na osiedle w Warszawie, gdzie nikt nie pali w piecu to mam święty spokój i nawet okno da się otworzyć! (gdyby nie ci Ukraińcy, co się zachować nie potrafią, byłoby świetnie) Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale przecież widać, kiedy mamy do czynienia ze smogiem… wtedy gdy zaczyna się okres grzewczy – przecież to widać do cholery i nie trzeba tu do tego "filozofa". Tak więc samochody są na dalszym planie. Czyste powietrze na wsi czy w mniejszych miejscowościach to MIT.

Anonimowy

Smog jest szkodliwy, tu nie ma z czym dyskutować, to jest fakt. Natomiast osobiście uważam że to sianie paniki. Zaczął się sezon grzewczy i koleś już leci kupować maseczkę. Trochę śmieszne. A co po sezonie grzewczym już można wrzucić ją do szuflady? Cały czas wdychamy syf. Czy to lato, czy zima. Śmieszna sprawa z tą maseczką. Niech w niej chodzi cały rok to może wtedy miałoby to sens. Alert smogowy, normy przekroczone, wszyscy dostają szału. Bezsens. Nie mówię że smog to czyjś wymysł i nie przeczę badaniom na temat jego szkodliwości. Jest to zagrożenie i powinniśmy przeciwdziałać. Ale ta panika to już przesada. A ta maseczka to nie wiem, po to żeby się chronić? Czy żeby ekstra wyglądać na mieście? Jak koleś chcę żeby noszenie jej miało sens to niech się w niej kąpie i śpi. Bo tak na pół gwizdka i tylko w razie alertu to ch.j z tego. Bo czy jest alert, czy nie to w mieście są obłoki kurzu i spalin. No chyba że mieszka na jakiejś wsi gdzie sensacją jest gdy raz na tydzień, czy dwa przejedzie samochód. Albo w jakimś lesie, w górach, gdzie żeby dostać się w zimie to trzeba psiego zaprzęgu, albo czekać do wiosny. A takie pajacowanie "od święta" w maseczce to sobie można wsadzić.

Michael_Corleone

@ZSGifman

Pragnę Panu zwrócić uwagę, że żaden z tych naukowców których cytaty przytoczyłem nie mówi nic o samochodach lecz o smogu, który pańskim zdaniem na pewno nie może być tak duży jak chcą tego ci ludzie.
Powołując się na raport, twierdzi Pan, że pomiary jasno dowiodły, że za smog wcale nie są odpowiedzialne samochody.
Przecież w artykule jest wyraźnie napisane, że transport drogowy jest odpowiedzialny za ok. 10% produkcji trujących pyłów.
Niedużo to nie oznacza wcale. Przy czym mam wrażenie, że odnosi się to do ogólnego stanu powietrza w danym mieście,
a nie do stanu powietrza jakim można oddychać przy ulicy, a na pewno nie za zostawiającym za sobą czarną chmurę Beriecie.
Stąd też wyśmiewanie osoby która przechodząc taką ulicą ma na sobie maseczkę smogową jest nie na miejscu.
Tak czy inaczej istotnie nonsensem byłoby twierdzenie, że w kontekście smogu największe zagrożenie mają dla nas samochody.
To też żadna z wypowiedzi które przytoczyłem ani moja na to nie wskazują.
Chcę jednak podkreślić, że jeśli coś nie stanowi największego zagrożenia to nie oznacza że jest obojętne i należy to bagatelizować.
Z faktu, że temperatura na Słońcu dochodzi do kilku milionów stopni Celsiusza nie wynika jeszcze, że nie ma powodu do obaw aby wkładać rękę do ogniska.

Zwykle zaleca Pan poszukiwanie złotego środka i namawia do tego aby nie popadać w przesadę,
co zawsze popierałem lecz różnie nam wychodziło z ustaleniem tego gdzie leży środek :-)
Stąd jeśli panowie uważacie, że choćby okazjonalne noszenie maseczek smogowych, stanowi objaw przesadnej ostrożności
a nawet histerycznej paniki, to proszę mi zdefiniować jak wygląda Państwa zdaniem przesadna nieostrożność.
Przy czym nie pytam o przesadną szkodliwość lecz o przesadnie bagatelizującą reakcję.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Jak zawsze prezentujesz skrajną postawę, tu akurat lamentu na opłakanym stanem powietrza i wielkiego zaufania do naukowych badań, jak zupełnie do wyroczni. Mam Ci mówić, ze zazwyczaj ci naukowcy sami nie wiedzą co robią i tak choćby takie 'naukowe' badania nad kawą dowodziły, że powoduje miażdżycę i nadciśnienie, później jednak się okazało, że to nie prawda i wcale tak nie jest, a dodatkowo jej wpływ jest prozdrowotny. Ło, ale dziwo! Nagle się antyoksydanty znalazły…
Druga taka sprawa to masło, w latach 70-80 twierdzono, że masło jest złe dla zdrowia, bo cholesterole i inne świństwa zawiera, a zamiast niego promowano na siłę margarynę, lecz jakoś teraz dziwnie wszędzie trąbią dokładnie na odwrót! Ni Ci to nie dało do myślenia? Nic?


> Z faktu, że temperatura na Słońcu dochodzi do kilku milionów stopni Celsiusza nie wynika jeszcze, że nie ma powodu do obaw aby wkładać rękę do ogniska.

Temperatura Słońca w jądrze to jakieś 2mln st.C warstwa zewnętrzna to już tylko jakieś 5 tys. st.C.
A Ty masz fajne porównania, a jak kiedyś powiem, że wiatrak pokojowy jest słaby i można go zatrzymać palcem, to jak nic odparujesz mi żebym wsadził głowę do turbiny gazowej w jakiejś elektrowni ;p


> Zwykle zaleca Pan poszukiwanie złotego środka i namawia do tego aby nie popadać w przesadę, co zawsze popierałem lecz różnie nam wychodziło z ustaleniem tego gdzie leży środek :-)

Złotym środkiem jest nieuleganie panice i naśladowanie głupiej mody. Gdyby faktycznie smog był takim wielkim zagrożeniem, to organizację odpowiedzialne za ochronę zdrowia wydałyby komunikat nakazujący noszenie takowych i rozdawały ludziom, którzy się do niego nie zastosowali, maski na ulicach!


> …proszę mi zdefiniować jak wygląda Państwa zdaniem przesadna nieostrożność.
> Przy czym nie pytam o przesadną szkodliwość lecz o przesadnie bagatelizującą reakcję.

Jedno słowo: ANTYSZCZEPIONKOWCY! ;D


P.S.
@Zuchwalec & @Akira_Kurosawa
Oczywiście się zgadzam i dzięki za szczerą opinię, tym bardziej cenną, że wcześniej niezbyt się dogadywaliśmy.
Najważniejszy jest zawsze zdrowy rozsądek i nie uleganie modom i histeriom, a ludzie palący śmieciami w piecach powinni lądować w więzieniach. No może nieco przesadziłem, ale przynajmniej jakiś mandat, ale takiej wysokości, żeby się posrali z żalu, a piec… konfiskata i nakaz kupna gazowego!
Co do jakości węgla to święta racja – to jest dramat. Kiedyś bywałem często w Zakopanem i ono leży w niecce a mieszkańcy palili zwykłym szajsem i tam było dopiero górskie i 'świeże' powietrze! Porażka!


Anonimowy

Ze smogiem borykamy się nie tylko zimą. Zatrute powietrze mamy cały rok. A rozmowa się zaczęła od tego że koleś z okazji tego że zaczął się sezon grzewczy leci kupić maseczkę. A co wcześniej oddychał czystym i nieskalanym spalinami powietrzem? Samochody to raz, dwa to palenie byle czym w piecach. A jeszcze inna sprawa to fabryki, elektrownie itd. Chcecie mieć czyste powietrze? To powiedzmy górnikom żeby poszukali sobie innej pracy i przestawmy się z węgla na coś bardziej ekologicznego. A póki co, to takie maseczki to złoty interes dla ich producentów i łapanie frajerów. Zwłaszcza że powietrze mamy zatrute cały czas, więc takie łażenie od czasu do czasu jest o kant d.py potłuc. To tak jakby odżywiać się zdrowo i być na ścisłej diecie, ale zazwyczaj stołować się w fast foodzie, ale cały czas powtarzać pierdoły o zdrowym jedzeniu i dietach. Zgadzam się na swój sposób z tym co mówisz, ale śmieszy mnie postawa założyciela tematu i jego lęk o zdrowie z okazji rozpoczęcia sezonu grzewczego. Dobrze że chcę dbać o swoje zdrowie, ale on bardziej dba od czasu do czasu. To tak jakby być na diecie, ale opychać się hamburgerami. Tak to nie działa. A maseczka jest bezużyteczna, to tylko lep na frajerów. Tu potrzeba przestawić się na inne źródła energii, bardziej ekologiczne i tyle.

ZSGifMan

Podobno te najdroższe maski z filtrami węglowymi i zaawansowaną technologią faktycznie potrafią oczyścić powietrze praktycznie do przysłowiowego zera, ale kto taką kupi?! Kogo stać na maskę za dwie-trzy stówy, albo i więcej, bo kupno tańszych całkowicie mija się z celem! A trzeba pamiętać, że filtry po kilkaset złotych należy wymieniać często, aby poprawnie działały… no i mamy przepis na świetny biznes zrobiony na hipochondrykach ;)
Dodatkowo te maski wyglądają przynajmniej jak dla mnie zbyt mało industrialnie i nie mogę się oprzeć dziwnemu wrażeniu, ze jest to istna rewia mody… haha!

I dokładnie jak mówisz Akira: trzeba taka maskę nosić 24/7 by czuć się przez nią całkowicie chronionym, bo inaczej zupełnie bez sensu!


Anonimowy

Dokładnie do tego dążę. Raz, tańsze maski to lipa, więc trzeba celować w te najdroższe. Dwa, filtry trzeba wymieniać, czyli kolejne koszty (i to nie małe). Trzy, świetny biznes na ludziach u których zasiano panikę i strach przed nieczystym powietrzem. Kolejna sprawa jest taka że, żeby w pełni się chronić to trzeba chodzić w nich bez ustanku, przez cały rok. Chodzi mi o to że mamy tak zanieczyszczone powietrze że nawet po za sezonem grzewczym jest ono nie do przyjęcia. I znowu wracamy do początku. Kasa się kręci. A i tak nikomu nie zależy na oczyszczeniu środowiska.

Jeśli chodzi o sam wygląd tej maski którą zaprezentował założyciel tematu to wygląda jak pokaz mody. Coś w stylu "Nawet gdy otacza Cię chmura smogu, wyglądaj modnie i stylowo". Niech chodzi jak chcę. Niech ładuje co chwilę kilka stów na filtry. Niech ma poczucie że dzięki temu jest zdrowszy. Dla mnie to nic innego jak lep na frajerów.

ZSGifMan

Już nie wiem, nie pamiętam, czy w tym artykule, który wkleiłem jest to podane, ale było w "Motorze" i jego tekście źródłowym: w mieszkaniach też jest smog! I choć niski, to jednak jest, a wietrzenie w okresie zimowym dosyć częste i z względów oczywistych konieczne, tylko pogarsza sytuację, bo wpuszczamy przecież co zza okna?! Reasumując, aby się chronić przed smogiem trzeba by w domu mieć aktywny filtr powietrza, a one potrafią kosztować 2000-3000zł i musiałby być uruchomiony 24/7 albo chodzić po domu w dobrej(!) masce antysmogowej również cały czas!
Koniec.


Anonimowy

ZSGifMan i Akira_Kurosawa

Panowie te maseczki to nie jest taka zła sprawa… Nie mówię, żeby popadać w panikę i nosić je wszędzie, ale wierzcie mi, są takie miejsca, że człowieka, aż zatyka, gdy wdycha ten smród. Jak już mówiłem, mieszkałem wiele lat w Otwocku, moi rodzice dalej tam mieszkają, więc mam porównanie. Otwock jest wśród najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Komuś się może wydawać, że problem smogu jest, ale nie taki wielki jak go malują. Tyle że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Cyt. "Podobno te najdroższe maski z filtrami węglowymi i zaawansowaną technologią faktycznie potrafią oczyścić powietrze praktycznie do przysłowiowego zera, ale kto taką kupi?! Kogo stać na maskę za dwie-trzy stówy, albo i więcej, bo kupno tańszych całkowicie mija się z celem! A trzeba pamiętać, że filtry po kilkaset złotych należy wymieniać często, aby poprawnie działały… no i mamy przepis na świetny biznes zrobiony na hipochondrykach ;)"

Ale to nic dziwnego. Tak działa ten świat. Każdy producent na czymś zarabia i sorry, ale to nie jest nic złego. Ktoś te maseczki opracował, wyprodukował i wdrożył, a to kosztuje, więc teraz chce zarobić. Dla mnie to nie jest bezużyteczne, nie widzę też tej "rewii mody", bo szczerze to widziałem z taką maską może kilka osób.

Cyt. "Złotym środkiem jest nieuleganie panice i naśladowanie głupiej mody. Gdyby faktycznie smog był takim wielkim zagrożeniem, to organizację odpowiedzialne za ochronę zdrowia wydałyby komunikat nakazujący noszenie takowych i rozdawały ludziom, którzy się do niego nie zastosowali, maski na ulicach!"

ZSGifMan… u nas zdrowie ludzi nikogo nie obchodzi, nawet służby zdrowia, które za PiSu przebiło już dno… a Ty chcesz, by ktoś wydawał ostrzeżenia dla ludzi, że w tych rejonach i w tych dniach zaleca się noszenie maseczek?? Kogo to obchodzi… Ja nie mam wątpliwości, że są rejony, które kwalifikują się, by dla ostrożności i własnego bezpieczeństwa urządzić sobie "rewię mody". Tyle że organizacje odpowiadające za zdrowie Polaków mają to w 4literach. Dobrze, że zgadzamy się co do jednego, czyli do smogu, że on jest i jest szkodliwy, bo nawet w takich kwestiach niektórzy próbują udowodnić, że jest inaczej. Oczywiście maski to tylko doraźne sposoby ochrony przed smogiem i one tego smogu nie zwalczą i problemu nie rozwiążą, to oczywiste. Wystarczyło, by kilka przepisów, by powietrze w okresie grzewczym było lepsze. Niestety każdy kolejny rząd ma to w 4literach, bo lobby węglowe jest ważniejsze niż miliony Polaków i ich zdrowie…

Michael_Corleone

@ZSGifMan

Kiedy Pan kwestionuje opinię środowiska naukowego, twierdząc ża na pewno wie lepiej prezenentuje Pan wyważoną postawę.
Kiedy ja krytykuję pańską ignorancję zarzuca mi Pan przyjmowanie skrajnej postawy.
Nie wiem jak inni ale ja nie lamentuje w tym temacie nad stanem powietrza lecz nad pańską ignorancją i pogardą dla ludzi
dla których rekomendacje środowiska medycznego są warte więcej niż pańskie tezy.
Dlatego też prosiłem aby podać przykład skrajnego lekceważenia, mającego być zaprzeczeniem przesadnej ostrożności
aby uzmysłowić Panu, że znajduje się Pan blisko ściany a jednocześnie zarzuca mi ekstremizm.
Prosiłem o przykład w kontekście działań zabezpieczających przed szkodliwym wpływem smogu
a Pan wyskakuje z antyszczepionkowcami.
W przeciwieństwie do religii nauka ciągle się rozwija a zatem wymaga uaktualnienia.
Stąd też na przestrzeni lat stanowisko naukowców wobec różnych zagadnień potrafi się zmieniać.
Potrzeba jednak skrajnego ignoranta który by twierdził, że w związku z tym nauka nie niesie ze sobą
najbardziej wartościowej wykładni otaczającej nas rzeczywistości a kiedy dokona zmiany zgodnej z oczekiwaniami ignoranta,
to będzie to dowód na jego wyższość lub przynajmniej ten sam poziom.
Tak się składa, że ludzi którzy ślepo ufają naukowcom jest garstka. Ostatnimi laty systematycznie rośnie liczba ignorantów,
którzy czują się kompetentni aby wypowiadać się w sposób rozstrzygający w każdej dziedzinie,
przy jednoczesnym manifestowaniu swojej pogardy dla środowiska naukowego.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Wcześniej tego nie pisałem, ale teraz mam poważne obawy i albo kopiujesz jedną osobę, albo Ty i ona to jedna i ta sama! Nie mogę uwierzyć, że tak zaciekle bronisz środowiska naukowego jakby byli bogami, nadludźmi jakimiś. Najpierw się wielce dziwisz mojej rzekomej ignorancji, by zaraz potem żalić się na lament… No i to bezwarunkowe, bezgraniczne zaufanie do jakichś naukowców – to wszystko co piszesz i cała Twoja postawa, to niczym absurdalna sytuacja z 12 Małp!
Był taki jeden mądrala, co tak zaciekle krytyków filmowych bronił jako najświętsze i wszystkowiedzące byty i teraz zachowujesz się dokładnie, jota w jotę jak on! Żadnych wątpliwości, zero podejrzliwości, nic! Wierzyć im, a jak nie to umrzeć. Aż dziw bierze jeśli masz identyczną filozofię życiową to, że masz czym opłacić internet i prąd do komputera, bo na łatwowiernych za każdym rogiem ktoś czeka w tym kraju i ustroju.
Wielkie dziwy, w głowie się nie mieści!


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Powtórzę raz jeszcze – zdrowy sceptycyzm i wątpliwości to nie to samo co pełna pogardy ignorancja.
Symetryczną odpowiedzią na pańską postawę jest ktoś komu rozum podpowiada jakieś stanowisko lecz całkowicie go ignoruje
gdyż bezgranicznie ufa naukowcom, wychodząc z założenia że na pewno jego rozum się myli.
Taka postawa również mi się nie podoba, ponieważ podobnie jak pańska, nie jest postawą otwartą lecz zamkniętą.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Aha, czyli jeśli dobrze rozumiem do rządów PIS czujesz tylko i wyłącznie ów zdrowy sceptycyzm, bo przecież nie możesz być ignorantem i wykazać się dla niego pogardą, co?!


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Uczucie pogardy nie definiuje ignoranta lecz przekonanie o jego intelektualnej wyższości w stosunku do kogoś
kto jest specjalistą w jakiejś dziedzinie, dające mu prawo twierdzić, że specjalista na pewno się myli,
które to stwierdzenie rzadko kiedy jest stosowane wśród naukowców, którzy nawet mając często rozdęte ego nie zapominają, że nauka ciągle się rozwija.
Poza tym nie namawiam do tego aby wystrzegać się pogardy i wykazywać się zdrowym sceptycyzmem w odniesieniu do każdego. Oceniając brutalny gwałt z pewnością nie będę czuł wobec sprawcy jakiegokolwiek sceptycyzmu.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Skoro twierdzisz, że nauka ciągle się rozwija, to pojęcie specjalisty robi się mocno względne, bo dzisiaj specjalista, ale jutro w świetle nowych danych już prawie laik. Zachodzi więc poważna obawa, czy ci Twoi naukowcy sami do końca wiedzą co robią i mówią skoro co jakiś czas zmieniają zdanie, i to nie jakoś nieznacznie lecz diametralnie!


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Pańska ostatnia wypowiedź doskonale wpisuje się w definicję ignoranta,
który z faktu że nauka się rozwija a zatem wymaga uaktualnień wyciąga wniosek, że w związku z tym nie stanowi ona
najbardziej wartościowej wykładni otaczającej nas rzeczywistości a kiedy dokona zmiany zgodnej z poglądami i oczekiwaniami ignoranta, to będzie to dowód na jego intelektualną wyższość lub przynajmniej na ten sam poziom.
Takie myślenie jednak znika natychmiast gdy tylko ignorant staje przed realną perspektywą
utraty życia swojego lub najbliższych.
Wówczas przestaje dostrzegać ciągłą względność i zwykle udaje się po pomoc do ludzi do których jeszcze niedawno czuł pogardę.
Nie jest też prawdą, że naukowiec który pomyli się w ocenie jakiegoś zjawiska staje się automatycznie laikiem i dyletantem.
Traci on szacunek jedynie wtedy gdy próbując dowodzić swoim tezom dopuszcza się świadomej manipulacji.

Tak przy okazji, wyśmiewając mój przykład ze Słońcem, w którym dokonałem pewnego uproszczenia pisząc,
że temperatura na Słońcu wynosi kilka milionów stopni C. co odnosiło się oczywiście do temperatury panującej
w jego jądrze, zwrócił Pan uwagę, że temp. warstwy zewnętrznej to jakieś 5000 stopni C, podczas gdy w samym jądrze to
jakieś 2 mln st. C.
Według moich źródeł http://www.national-geographic.pl/national-geographic/kosmos/slonce
temperatura w jądrze Słońca osiąga ponad 15,5 miliona stopni Celsiusza, w związku z tym mam dwa pytania:
Skąd wziął Pan te dwa miliony?
Czy w sprawie temperatury na Słońcu jest Pan tak samo pewien swoich obliczeń jak przy ocenie szkodliwości smogu?

ZSGifMan

@Michael_Corleone

> Czy w sprawie temperatury na Słońcu jest Pan tak samo pewien swoich obliczeń jak przy ocenie szkodliwości smogu?

Hahaha ;D
Zabawny jesteś i nie mówię tego złośliwie, bo się zaśmiałem szczerze i mnie rozbawiłeś.


> Według moich źródeł http://www.national-geographic.pl/national-geographic/kosmos/slonce temperatura w jądrze Słońca osiąga ponad 15,5 miliona stopni Celsiusza, w związku z tym mam dwa pytania: Skąd wziął Pan te dwa miliony?

5 tys powierzchni to z Wiki, ale skąd wziąłem te 2 mln jądra to już nie pamiętam, nie wiem.
Możliwe, że się pomyliłem, bo jest tam wartość 2 mln tuż nad 1,5×10 do 7-mej i dotyczy korony, więc to musi być pomyłka.
No, to teraz dopiero się zacznie… ;)


> Pańska ostatnia wypowiedź doskonale wpisuje się w definicję ignoranta, który z faktu że nauka się rozwija a zatem wymaga uaktualnień wyciąga wniosek, że w związku z tym nie stanowi ona najbardziej wartościowej wykładni otaczającej nas rzeczywistości a kiedy dokona zmiany zgodnej z poglądami i oczekiwaniami ignoranta, to będzie to dowód na jego wyższość lub przynajmniej ten sam poziom.

To teraz możesz spokojnie zająć się swoimi sprawami jak mnie tu już przypiąłeś wszelkie możliwe łatki i plakietki najgorszego z najgorszych. Lepiej się poczułeś, co?


> Tak przy okazji, wyśmiewając mój przykład ze Słońcem…

Tak, jasne, od razu wyśmiewając, i Ty piszesz mi o przesadzie i megalomanii?
Ale zapewne wiesz, że się tym nie przejmę wcale, bo przecież mam od Ciebie order ignoranta FDB! ;P


Michael_Corleone

Poczucie humoru i dystans do siebie rzadko kiedy idą z ignorancją więc jest to dobry prognostyk dla nas wszystkich :-)

Tak dla rozładowania napięcia i w odniesieniu do pańskiej ciekawostki przyrządu do produkcji sadzonych jaj.
Co powie Pan na ten wysmakowany oddzielacz białek od żółtek?

Anonimowy

Poruszyłeś na samym końcu ważną sprawę. Największym dramatem jest właśnie lobby węglowe. No i sami górnicy. Wszyscy się ich panicznie boją. Już dawno rządzący powinni im powiedzieć że muszą zacząć szukać nowej pracy. Bo maseczki, filtry powietrza to tylko doraźne środki. Tu trzeba zacząć inwestować w inne, bardziej ekologiczne sposoby pozyskiwania energii. Trujemy się, bo wszyscy trzęsą portkami przed rozwścieczonym, palącym opony tłumem górników.

ZSGifMan

Świetny, mam dziwne wrażenie, że już go kiedyś mogłem widzieć, ale i tak jest zabawny.

Przyglądając się mu dłuższą chwilę nie mogę odeprzeć sprzed oczu obrazu filmiku o wszystko mówiącym tytule "Apsik!" ;)

  OSTRZEGAM – nie oglądać przy jedzeniu! ;D  

https://www.youtube.com/watch?v=YmeHG6iXlK0
https://www.cda.pl/video/11089b1


Ostatnio tzn. kilka dni temu widziałem gdzieś (już nie opamiętam gdzie) wzmiankę o jakiejś kawiarni i tam serwowano kawę i napoje z mini muszli klozetowych! Wrażenie mega, ale to i tak słabe, bo była też wymieniona podobna tym razem restauracja i tam serwowano zupy i dania z muszli klozetowych rzeczywistych rozmiarów. Makabra!


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Restauracja o której Pan mówi mieści się w Moskwie przy słynnej ulicy Arbat.
Całe wnętrze restauracji stylizowane jest na toaletę, a goście jedzą posiłki siedząc na muszlach klozetowych.
Zamiast normalnych naczyń, są tu minipisuary, a zupę podaje się w misce przypominającej ubikację. W lokalu nie ma krzeseł.
Zamontowanych jest 50 toalet do siedzenia. Nie są one niestety podłączone do kanalizacji.
Za tak zwany "Szalony Lunch" w restauracji trzeba zapłacić 500 rubli (ok. 30 zł).
Posiłek składa się z trzech potraw: brązowo-kremowej zupy grzybowej serwowanej – rzecz jasna – w muszli klozetowej,
z zawijanych kiełbasek podawanych z trzema sosami i ziemniaczanego puree. Na deser można zamówić lody czekoladowe.
Jak tłumaczy menedżerka lokalu – Inga Jarosławskaja, taki wystrój wnętrza ma zaciekawić przechodniów i zachęcić do wejścia.
To jak na razie się udaje, bo w restauracji trudno o wolne miejsce.
Przychodzą całe rodziny z dziećmi, którym szczególnie podoba się oryginalny klimat.
Właścicielem ekstrawaganckiego lokalu jest Alexander Donskoi – były mer Archangielska, który w 2007 roku był skazany za korupcję.
W więzieniu spędził 8 miesięcy, a po wyjściu otworzył w Moskwie pierwsze muzeum seksu – Tochka G. (po polsku: "Punkt G").
Jak mówi, pomysł na niezwykłą restaurację podpatrzył w Szanghaju.
Crazy Toilet Cafe jest pierwszym takim miejscem w Europie.

Nie mogę doczekać się uroczystego otwarcia tego typu restauracji w Warszawie.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Jesteś świetnie poinformowany, obszerny wykład na ten temat i dogłębne wyjaśnienie :)
Ja mam jednak nadzieję, ze u nas nie będzie nikt otwierał podobnego kiblowego przybytku!
Ale znając życie pewnie będzie dokładnie na odwrót…


Ja to chyba całkiem przypadkiem tu widziałem, czas od 3:52 do 4:08
(całkiem przypadkiem, bo zazwyczaj nie oglądam takich głupot, czasem coś mnie jednak podkusi)

      ⇦ kliknij, video na CDA

Aha – napisałem "nie oglądam takich głupot" no to mnie Majkel zaraz prześwięci z góry na dół… ;D


To mega śmieszne i całkiem sexy :P

      ⇦ kliknij, video na CDA


Michael_Corleone

@ZSGifMan
Te szczegóły to fragmenty artykułu z Polsat News, choć w sprawę Crazy Toilet Cafe wprowadziła mnie już jakiś czas temu
inna stacja telewizyjna, chyba wiadomo jaka :-)
Twarda panienka, przy takim mrozie decydować się na kąpiel xD.
Po miniaturce byłem pewien, że znowu chodzi o blondynkę w kuli wodnej.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Ciarki przechodzą na samą myśl o kąpieli w taką pogodę, ale to ruskie ludzie, więc im pewnie nie zimno ;)
Może nawet napędza ich w danej chwili jakaś ilość etanolu, to więcej odwagi i brak poczucia zimna.

Trochę szkoda, że taka pupcia się obiła, ale pewnie ten indyk co tak piał i gulgotał poszedł za jakiś czas po resztki rozumu do głowy i zrobił jej jakieś ich 'lecznicze' masowanie ;D


Anonimowy

Śmiechy śmiechami, ale dobrze, że skończyło się tylko na obitej pupie. Gorzej, gdyby lód nie był tak gruby i wytrzymały… wtedy nie byłoby już tak śmiesznie.

ZSGifMan

Ze zbitym tyłkiem przynajmniej facjata dalej atrakcyjna i ponętna, a taki jegomość nie wiadomo czy jeśli do tej pory nie miał towarzyszki, to czy po takim występie znajdzie jakąś? ;)


Proszę czekać…