HYDE PARK 613 nowy temat
szukaj Kategorie

Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.

Precz z kofeiną! 65
ZSGifMan

> Chemas o 2018-12-16 09:51 napisał:
> To jest podobnie jak z lekami przeciwbólowymi. Po jakimś czasie częstego użytkowania, obniża się próg odporności (lub podwyższa zależy na co patrzeć ;))
> Chodzi o to, że podobnie jak leki organizm z czasem potrzebuje coraz więcej, aby uzyskać ten sam efekt. W pewnym sensie uzależnienie

Tylko najlepsze jest to, że ja wcale nie jestem uzależniony tzn. nie piję kilkunastu kaw dziennie, czy łykam kilka tabletek kofeinowych! Piję raz na kilka dni taką kawę pt. zawał serca dla zwykłego śmiertelnika, bo mi zwyczajnie żal pieniędzy na picie częściej! Tabletki też łykam raz na jakiś czas, rzadziej niż piję te kawy.
Mam czasami takie dni, nawet kilka pod rząd(!), że nie piję ani kawy, ani energetyków, tabletek też nie zapodaję…


Adrenochrom

> ZSGifMan o 2018-12-18 02:54 napisał:
> Tylko najlepsze jest to, że ja wcale nie jestem uzależniony tzn. nie piję
> kilkunastu kaw dziennie, czy łykam kilka tabletek kofeinowych! Piję raz na kilka
> dni taką kawę pt. zawał serca dla zwykłego śmiertelnika, bo mi zwyczajnie żal
> pieniędzy na picie częściej! Tabletki też łykam raz na jakiś czas, rzadziej niż
> piję te kawy.
> Mam czasami takie dni, nawet kilka pod rząd(!), że nie piję ani kawy, ani
> energetyków, tabletek też nie zapodaję…
>
>

Przecież kawa nie jest droga, a wciągałeś kiedyś często spida?

ZSGifMan

> Adrenochrom o 2018-12-18 16:14 napisał:
> Przecież kawa nie jest droga, a wciągałeś kiedyś często spida?

"Kawa nie jest droga", hehe, to tak jakby napisać, że "samochody są tanie", haha ;D
Ja akurat nie piję taniej, może nie najdroższą, ale żadnej taniochy! No i kiedy paczka 250g znika po kilku kawach, to aż serce boli i człowiek sobie wydziela wtedy…

Spid – temat rzeka. Miałem czasy, tak z 15-20 lat temu, że nic innego się nie robiło! Wiosna, lato, jesień, zima… Doszło z czasem do tego, że po kilku godzinach po torbie na 3-4 kolesi… szło się spać! Masakra! Potem było jeszcze gorzej i zamiast setki czy dwóch z kumplem żeśmy torbę robili na dwa razy we dwóch, to tylko wtedy było konkretnie. Ale wspominam te czasy miło, wiele się wtedy działo ;)


Adrenochrom

A tak z innej beczki: lubisz\lubiłeś benzo? Ja lubię, właśnie zapodałem se 2 mg alprazolamu, bo po wypiciu 3 browców nic nie poczułem.

ZSGifMan

Takie leki z każdej apteki były chyba zwyczajnie za słabe i bawiliśmy się twardymi rzeczami.
Sam z tych dostępnych na świstek, to tylko jak pisałem jakiś czas temu, to trampek i jego pochodne.

Z mało znanych kiedyś testowałem BZP, ale to syf straszny – niech nikt tego nie rusza!
Pomimo iż zabawa niby była udana, a efekty podobne jak mieszanina spida z MDMA, to jednak zakończenie jest iście szatańskie i człowiek żałuje, że się urodził!
Nie znam nikogo kto brał więcej niż ten jeden "zapoznawczy" raz :P


Chemas

> ZSGifMan o 2018-12-18 02:54 napisał:
> Tylko najlepsze jest to, że ja wcale nie jestem uzależniony tzn. nie piję
> kilkunastu kaw dziennie, czy łykam kilka tabletek kofeinowych! Piję raz na kilka
> dni taką kawę pt. zawał serca dla zwykłego śmiertelnika, bo mi zwyczajnie żal
> pieniędzy na picie częściej! Tabletki też łykam raz na jakiś czas, rzadziej niż
> piję te kawy.
> Mam czasami takie dni, nawet kilka pod rząd(!), że nie piję ani kawy, ani
> energetyków, tabletek też nie zapodaję…
>
>

Ja kiedyś miałem tak, że piłem po parę kaw dziennie, pracę miałem domową przy kompie. I tak szła jedna za drugą. Dochodziło do tego, że mogłem wypić na noc kawę i spałem bez problemu. Teraz piję znacznie rzadziej, nawet nie codziennie i jak walnę sobie na wieczór, mam problem z zaśnięciem.

ZSGifMan

> Chemas o 2018-12-19 06:39 napisał:
> Ja kiedyś miałem tak, że piłem po parę kaw dziennie, pracę miałem domową przy kompie. I tak szła jedna za drugą. Dochodziło do tego, że mogłem wypić na noc kawę i spałem bez problemu. Teraz piję znacznie rzadziej, nawet nie codziennie i jak walnę sobie na wieczór, mam problem z zaśnięciem.

Teraz piję rzadko, wcześniej częściej pijałem, ale ze dwie ekstra mocne dziennie. Ogólnie dla mnie kawa popołudniem i na wieczór, to zaraz gwarantowane spanie. Kiedyś pijałem przed snem na lepsze spanie, ale od dawna już tak nie robię, teraz przed snem… browarek :)

Żeby mnie kawa nie zmuliła w ciągu dnia i żebym nie był senny i ziewanie mnie nie brało, to muszę poprawić ją jaką większą baterią, znaczy energetykiem jakimś.


Nevarius

> Adrenochrom o 2018-12-14 02:04 napisał:
> http://ryszardpiotrnisza.blogspot.com/2015/07/kofeina-zabija-na-raty.html
> Eldritch ostrzega xD https://youtu.be/3jNEbuPay_k

Wszystko w nadmiarze szkodzi.
A kofeina jedyne co robi to blokuje sygnał informujący daną komórkę, żeby przestała się "pobudzać"

Więc bez paniki

Adrenochrom

> ZSGifMan o 2018-12-18 20:46 napisał:
> Takie leki z każdej apteki były chyba zwyczajnie za słabe i bawiliśmy się
> twardymi rzeczami.
> Sam z tych dostępnych na świstek, to tylko jak pisałem jakiś czas temu, to
> trampek i jego pochodne.
>
> Z mało znanych kiedyś testowałem BZP, ale to syf straszny – niech nikt tego nie
> rusza!
> Pomimo iż zabawa niby była udana, a efekty podobne jak mieszanina spida z MDMA,
> to jednak zakończenie jest iście szatańskie i człowiek żałuje, że się urodził!
> Nie znam nikogo kto brał więcej niż ten jeden "zapoznawczy" raz :P
>
>

"Za słabe" – zjadłbyś 8 mg Klonazepamu to by Cię pozamiatało.

ZSGifMan

> Adrenochrom o 2018-12-19 16:04 napisał:
> "Za słabe" – zjadłbyś 8 mg Klonazepamu to by Cię pozamiatało.

Czy to jeden z tych, co to po nim wyglądasz tylko jak obśliniona roślina?


Adrenochrom

> ZSGifMan o 2018-12-19 16:22 napisał:
> Czy to jeden z tych, co to po nim wyglądasz tylko jak obśliniona roślina?
>
>

Wyglądasz jak kompletnie najebany i masz trudności z mówieniem (bełkoczesz) i chodzeniem. Zjebałem się kiedyś po tym ze schodów.

ZSGifMan

> Adrenochrom o 2018-12-19 16:23 napisał:
> Wyglądasz jak kompletnie najebany i masz trudności z mówieniem (bełkoczesz) i chodzeniem. Zjebałem się kiedyś po tym ze schodów.

Współczuję szczerze ;)

“Słaby " to nie było, że słabe w oddziaływaniu na organizmy, tylko że efekt jako zabawowo-imprezowy jest słaby, bo równie dobrze dla świetnej zabawy można się nawąchać eteru, albo zwyczajnie łyknąć GHB… i loteria gdzie się ockniesz i czy w ogóle?!


Adrenochrom

> ZSGifMan o 2018-12-19 17:31 napisał:
> Współczuję szczerze ;)
>
> "Słaby " to nie było, że słabe w oddziaływaniu na organizmy, tylko że efekt jako
> zabawowo-imprezowy jest słaby, bo równie dobrze dla świetnej zabawy można się
> nawąchać eteru, albo zwyczajnie łyknąć GHB… i loteria gdzie się ockniesz i czy
> w ogóle?!
>
>

O przy okazji GHB to kupiłem kiedyś litr GBL za około 200 zł i ćpania było co nie miara, Baclofen też jest kozak, wziąłem kiedyś 100 mg i poszedłem na spotkanie z pewną panną.

ZSGifMan

To musiała być fajna randka ;)


Chemas

> ZSGifMan o 2018-12-19 07:35 napisał:
> Teraz piję rzadko, wcześniej częściej pijałem, ale ze dwie ekstra mocne
> dziennie. Ogólnie dla mnie kawa popołudniem i na wieczór, to zaraz gwarantowane
> spanie. Kiedyś pijałem przed snem na lepsze spanie, ale od dawna już tak nie
> robię, teraz przed snem… browarek :)
>
> Żeby mnie kawa nie zmuliła w ciągu dnia i żebym nie był senny i ziewanie mnie
> nie brało, to muszę poprawić ją jaką większą baterią, znaczy energetykiem
> jakimś.
>
>

To oczywiste, że na sen najlepszy browarek, albo dwa …

ZSGifMan

> Chemas o 2018-12-21 06:24 napisał:
> To oczywiste, że na sen najlepszy browarek, albo dwa …

Ostatnio coraz częściej zasypiam nad tym 'wieczornym' piwem, to wtedy rano miło jest, bo zaczynam dzionek od dokończenia go :)


Chemas

> ZSGifMan o 2018-12-21 06:28 napisał:
> Ostatnio coraz częściej zasypiam nad tym 'wieczornym' piwem, to wtedy rano miło
> jest, bo zaczynam dzionek od dokończenia go :)
>
>

Dwa w jednym :)

ZSGifMan

> Chemas o 2018-12-21 06:31 napisał:
> Dwa w jednym :)

Dokładnie, wieczorno-poranne ;)


Adrenochrom

> ZSGifMan o 2018-12-21 01:35 napisał:
> To musiała być fajna randka ;)
>
>

stosunkowo udana :)

ZSGifMan

> Adrenochrom o 2018-12-21 15:56 napisał:
> stosunkowo udana :)

Haha, takie najlepsze!


Wisznia30

Ehh, a ja dziennie to piję po 3-4 kawy i jakoś odzwyczaić się nie mogę

ZSGifMan

Ja piję jedną, no góra dwie (bardzo rzadko, ale takie po konkrecie jak już pisałem wcześniej ;p
Czasem zapomnę i nie piję kilka dni i nic mi nie jest, nic mnie nigdzie nie uwiera z braku kofeiny ;)


Adrenochrom

@ZSGifMan W sumię to jednak nie precz z tą kofeiną, teraz pijam kawę dla smaku także i po to by wypalić więcej szlugów bez obrzydzenia.

ZSGifMan

@Adrenochrom

"Dla smaku" – znaczy się pijasz tak jak ja mocną czarną bez cukru?
Jakoś ze dwa lata temu piłem najmocniejszą do niedawna z 12-13 łyżeczek, teraz jakoś dwa tygodnie temu wypiłem taką z… 16! ;D
Mam dokładnie taki kubek:

no i on ma 330ml pojemności to bez kitu, ale 1/3 tego kubka to wsypana kawa ;p
W sumie picia jest niewiele… hehe!


Adrenochrom

@ZSGifMan Podziwiam Twój organizm :)

ZSGifMan

@Adrenochrom

Wszystko jest kwestią treningu!
Chyba w 2002 kumpela żony zrobiła mi "super mocną" kawę z jakichś 3 łyżeczek, to piłem ją ze 4 godziny i mało potem nie zszedłem na zawał, wiele lat nie tykałem tego, ale jakoś od 2010 zacząłem pompować i kawę i energetyki i jakoś samo poszło ;)
Jeszcze jakieś 4-5 lat temu jak szedłem na Espresso do kawiarni, to mnie mocno waliło i czułem coś, a potem… tylko szkoda kasy na kolejne pół kilo kawy, bo wystarcza na jakieś 15-16 kubków.
W ostatni weekend byliśmy rodzinnie na zakupach to wytrąbiłem dwa półlitrowe monstery do tego łażenia między półkami w centrum i żebym jeszcze jakoś więcej coś poczuł…


Adrenochrom

@ZSGifMan A tytoń palisz do kawy?

ZSGifMan

@Adrenochrom

Nie palę, papierosów ;p


Adrenochrom

@ZSGifMan a marihuanene bożą?

ZSGifMan

@Adrenochrom

Zdarza mi się.


Adrenochrom

@ZSGifMan Lubię to!

ZSGifMan

@Adrenochrom

Zawsze chciałem zrobić nalewkę "ziołową", ale jakoś nigdy jeszcze nie było ku temu okazji i wszystko się "spalało" na panewce ;)


KRCK

@Zasumitra
"Dawało coś?"
^

Nauka dużo daje, obcowanie ze sztuką, poznawanie ciekawych ludzi…

ZSGifMan

Ja tam niezbyt się znam na tzw. sztuce, ale potrafię dostrzec prawdziwe piękno ;D


KRCK

@ZSGifMan O tak, w piersiach można odnaleźć spokój, pocieszenie i łagodność. ;)

ZSGifMan

@KRCK

W pewnych okolicznościach nawet można w nich odnaleźć… mleko ;D


Adrenochrom

@ZSGifMan mleko – fuj, paskudztwo, prawdziwy gift

ZSGifMan

@Adrenochrom

A piłeś mleko prosto od krowy?
Ja piłem i może choć nie z cyca, to jednak ciepłe było, tłuste i dziwne jakieś doświadczenie takie.

A piłeś kiedyś mleko z cycka?
To wiem bez pytania – piłeś, musiałeś. XD


Adrenochrom

@ZSGifMan Ja jesstem niepijący od urodzenia, wciągałem mleko w proszku jak Tony Montana Alabama.

ZSGifMan

@Adrenochrom

Lubię mleko z tubki, słodzone i gęste. Lubię śmietanę w śpraju, mam w lodówce jedną, pociągałem sobie i wczoraj i dzisiaj kilka razy, najlepiej smakuje po gorzkiej czarnej kawie.


Adrenochrom

@ZSGifMan Kiedyś gupywałem takie śmietanki w spraju żeby wdychać ten gaz bodajże podtlenek azotu czyli gaz rozweselający ale to wyjątkowo nieopłacalny "nałóg" xD

ZSGifMan

@Adrenochrom

W tych puszkach jest azot!
Małolaty wdychają podobno gaz do zapalniczek… :O


Adrenochrom

@ZSGifMan Gaz do zapalniczek kiedyś wdychałem dla żartu jak chciuałem się zabić dla jaj na złość mamie :)

ZSGifMan

@Adrenochrom

No, to byś jej zrobił dopiero na złość… :[


Adrenochrom

@ZSGifMan Podobno urodziłem się żeby grać jej na nerwach :)

ZSGifMan

@Adrenochrom

Biedna mama ;)


Adrenochrom

@ZSGifMan Chyba należy do tak zwanych "bogatych biedaków".

ZSGifMan

@Adrenochrom

Bogatych w przeżycia z synkiem? ;)


Adrenochrom

@ZSGifMan Tak tyko plote se 3 po 3.

ZSGifMan

@Adrenochrom

Wiem, wiem.


Proszę czekać…