HYDE PARK 613 nowy temat
szukaj Kategorie

Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.

Co najbardziej cenicie w ludziach? 28
Adrenochrom

ja poczucie humoru

ZSGifMan

Prawdomówność, oddanie i skłonność do kompromisów – ktoś kto Cię nie okłamie i nie zostawi w trudnych chwilach jest szczytem marzeń, czy to przyjaciel, czy członek rodziny, reszta jest nieważna i jakoś się można zawsze dalej dogadać.


Adrenochrom

> ZSGifMan o 2018-12-15 02:36 napisał:
> Prawdomówność, oddanie i skłonność do kompromisów – ktoś kto Cię nie okłamie i
> nie zostawi w trudnych chwilach jest szczytem marzeń, czy to przyjaciel, czy
> członek rodziny, reszta jest nieważna i jakoś się można zawsze dalej dogadać.
>
>

Dla mnie osoba, która nie ma poczucia humoru jest skreślona niestety.

ZSGifMan

> Adrenochrom o 2018-12-15 03:06 napisał:
> Dla mnie osoba, która nie ma poczucia humoru jest skreślona niestety.

Poczucie humoru owszem, ale nie jakiś jajcarz czy śmieszek, bo to denerwujące na dłuższą metę.


Adrenochrom

> ZSGifMan o 2018-12-15 04:19 napisał:
> Poczucie humoru owszem, ale nie jakiś jajcarz czy śmieszek, bo to denerwujące na
> dłuższą metę.
>
>

Ja chyba nie potrafię być poważny.

ZSGifMan

Całe to życie to jeden wielki żart.


Anonimowy

Najbardziej cenie jak ktoś jest szczery, bezpośredni i konkretny a jak popełni błąd to potrafi się do niego przyznać. Poczucie humoru też mile widziane, aczkolwiek w mojej hierarchii na dalszym planie.

Michael_Corleone

W dzisiejszych czasach pełnych psychopatów tym co sobie najbardziej cenię u ludzi jest empatia.

Adrenochrom

> Michael_Corleone o 2018-12-16 23:26 napisał:
> W dzisiejszych czasach pełnych psychopatów tym co sobie najbardziej cenię u
> ludzi jest empatia.

Ja chyba mam jej nadmiar, a to utrudnia życie.

Szczerosc

> Michael_Corleone o 2018-12-16 23:26 napisał:
> W dzisiejszych czasach pełnych psychopatów tym co sobie najbardziej cenię u
> ludzi jest empatia.

I socjopatow, nawet z "dobrych" domow. Ale to też ludzie.

ZSGifMan

> Adrenochrom o 2018-12-17 04:32 napisał:
> Ja chyba mam jej nadmiar, a to utrudnia życie.

W dzisiejszych czasach najbardziej życie utrudnia chyba tylko łatwowierność, bo na każdym kroku czai się przekręt i oszustwo.


Michael_Corleone

> ZSGifMan o 2018-12-18 03:15 napisał:
> W dzisiejszych czasach najbardziej życie utrudnia chyba tylko łatwowierność, bo
> na każdym kroku czai się przekręt i oszustwo.
>
>

No to teraz mnie Pan mocno zaskoczył :-) Kiedy pisałem o empatii byłem pewien, że w odpowiedzi
będzie Pan pierwszy który stwierdzi, że to właśnie ona ma być źródłem kłopotów w dzisiejszych czasach, tymczasem
zdiagnozował Pan rzeczywistość podobnie jak ja, słusznie zauważając, że jednym z głównych problemów jest łatwowierność.

Anonimowy

Ja zaobserwowałem coś innego… to, że ludzie nie mają do siebie za grosz zaufania. Wynika to z tego, że w naszym kraju na każdym kroku trzeba się pilnować, by ktoś cię nie wyrolował. Dlatego, jeśli ktoś w Polsce za bardzo ufa ludziom to szybko przekona się, że nie warto…

ZSGifMan

@Michael_Corleone

> No to teraz mnie Pan mocno zaskoczył :-) Kiedy pisałem o empatii byłem pewien, że w odpowiedzi będzie Pan pierwszy który stwierdzi, że to właśnie ona ma być źródłem kłopotów w dzisiejszych czasach, tymczasem zdiagnozował Pan rzeczywistość podobnie jak ja, słusznie zauważając, że jednym z głównych problemów jest łatwowierność.

Widać akurat ten jeden aspekt widzimy tak samo.
Sama pomoc nie jest zła, jednak czasy jakie mamy są wyjątkowo podłe i dobre serce ludzi jest bezwzględnie wykorzystywane do uzyskania korzyści w podły i wyrachowany sposób. Tylko podejrzliwość i odpowiednia weryfikacja potrzeb poszkodowanych może tu pomóc.

Ważniejsze jest jednak, aby najpierw pomóc na własnym podwórku!
Dopiero kiedy w Polsce znikną bezdomni, zniknie głód w biedniejszych rejonach kraju, kiedy wszystkie dzieci będą uczyły się zdrowe, ładnie ubrane i najedzone, wtedy dopiero uważam za właściwe rozglądanie się za obiektami do wzięcia pod skrzydła i otoczenia opieką spoza granic naszego kraju! Wcześniej to raz, że głupota, a dwa płytka gra pod publikę.




@Zuchwalec

> Ja zaobserwowałem coś innego… to, że ludzie nie mają do siebie za grosz zaufania. Wynika to z tego, że w naszym kraju na każdym kroku trzeba się pilnować, by ktoś cię nie wyrolował. Dlatego, jeśli ktoś w Polsce za bardzo ufa ludziom to szybko przekona się, że nie warto…

Boleśnie prawdziwe…
Ja wyznaję politykę, że każdego kogo przyłapię na próbie oszustwa czy naciągania – dopierd… mu tak, żeby nie wiedział skąd się wziął i co się stało! W nieco lżejszej wersji stosuję do osób, wobec którym mam takie podejrzenia, bo nic bardziej nie rozzuchwala takich szumowin jak bierność i udawanie przez osoby postronne, że nic wielkiego się nie stało, bądź nie warto reagować.


Michael_Corleone

@Zuchwalec

A czy zauważył Pan, że ta obsesyjna nieufność ma również dużo większe konsekwencje jak tylko brak zaufania?
Wydaje się, że uczenie od małego, że człowiek powinien ciągle uważać bo na każdym kroku czai się potencjalny oszust
może przynieść jedynie pozytywny efekt, jakim będzie wyrobienie u młodego człowieka zdrowego sceptycyzmu. Otóż niekoniecznie.
Co prawda osoba wychowana w takim duchu będzie ciągle uważać ale jednocześnie będzie miała skłonności do wykorzystywania
naiwności innych ludzi. Dlatego też mimo np. ciągłego manifestowania swojej pogardy wobec korupcji, większość naszych rodaków
ilekroć zyskuje możliwość brania łapówek to to wykorzystuje. Dlaczego? Dlatego że jest święcie przekonana o tym, że każdy bierze.
Zbyt duży nacisk jest stawiany na to aby uczyć młodych ludzi aby nie byli łatwowierni a zbyt mały aby uczyć ich tego, że
wykorzystywanie ludzkiej naiwności jest nieetyczne.
Podobnie jak wszyscy skupiają się u nas na uczulaniu młodych Polek aby zachowały ostrożność wobec mężczyzn a nikt nie zajmuje się
uczeniem młodych Polaków tego, aby w haniebny sposób nie wykorzystywać naiwności, czy nawet głupoty kobiet.
Utrwala się wręcz przekonanie, że nie ma niczego nieetycznego w wykorzystywaniu czyjejś łatwowierności albo głupoty.
Jest okazja to korzystam. Tak samo to wygląda z przekrętami.
"Umiesz liczyć, licz na siebie" również służy bardziej rozwijaniu w ludziach egoizmu niż uczenia samodzielności.

> ZSGifMan o 2018-12-18 17:37 napisał:
> @Michael_Corleone
> Ważniejsze jest jednak, aby najpierw pomóc na własnym podwórku!
> Dopiero kiedy w Polsce znikną bezdomni, zniknie głód w biedniejszych rejonach
> kraju, kiedy wszystkie dzieci będą uczyły się zdrowe, ładnie ubrane i najedzone,
> wtedy dopiero uważam za właściwe rozglądanie się za obiektami do wzięcia pod
> skrzydła i otoczenia opieką spoza granic naszego kraju! Wcześniej to raz, że
> głupota, a dwa płytka gra pod publikę.

@ZSGifMan

Proszę mi podać przykład kraju w którym zniknęli bezdomni, zniknął głód w biedniejszych rejonach kraju,
w którym wszystkie dzieci uczą się zdrowe, ładnie ubrane i najedzone.

Jak dla mnie argumentem przemawiającym za gotowością do niesienia pomocy i dzielenia się swoim dobrobytem z krajami biedniejszymi było dołączenie Polski do krajów rozwiniętych, z których pomocy nasi rodacy w przeszłości korzystali, choć mieszkali w nich ludzie bezdomni, nie wszystkie dzieci chodziły ładnie ubrane i najedzone.
Poza tym kraj który koronuje Chrystusa na swojego króla, który szumnie określa się jako Przedmurze Chrześcijaństwa, podejmujący się rechrystianizacji Europy i wycierający sobie gębę wartościami chrześcijańskimi ma zasrany obowiązek by pomagać każdemu
i w każdy możliwy sposób.
"Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz!
Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące!
Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie."
"…biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie."
“Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. "
"Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną.
Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną.
Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje."

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Świat nie jest idealny, a taka argumentacja zupełnie do mnie nie przemawia!
To jest tak jakby w domu stara matka z ojcem siedzieli w podartych łachach i głodni byli niedożywieni, bo ja się zajmuję… dokarmianiem sąsiadów oraz spraszaniem na naszą działkę ulicznych łachmytów wynosząc im jedzenie z lodówki i ubrania z szafy!

To, że kogoś stać na większy telewizor i nowszy samochód nie znaczy wcale, że ma przestać dbać o członków swojej rodziny, tylko zająć się zamiast tego jak jego jeszcze bardziej bogaci znajomi ulicznymi przybłędami!

Najpierw rodzina (tu w domyśle rodacy), potem reszta świata i inne narody!
Koniec, kropka!


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Byłbym szalenie zaskoczony, gdyby będąc ateistą napisał Pan, że trafia do Pana nauka Chrystusa.
Ja będąc agnostykiem również jestem wobec niej dość sceptyczny, niemniej jednak postawa którą Pan proponuje jest zaprzeczeniem chrześcijaństwa i wolałbym aby rząd który prezentuje taką właśnie postawę czynił to z otwartą przyłbicą
a nie wycierał sobie gęby wartościami chrześcijańskimi kołysząc się w religijnych tańcach.
Póki co nie ma obowiązku bycia Chrześcijaninem, podobnie jak nie ma obowiązku bycia wegetarianinem.
Stąd też osoba która nie wyobraża sobie życia bez schabowego, niech nie nosi koszulki z napisem – Jestem wegetarianinem!

Coś nabrał Pan wody w usta jeśli chodzi o uzasadnienie nie związane z religią lecz z etyką. Pozwolę sobie powtórzyć:

Proszę mi podać przykład kraju w którym zniknęli bezdomni, zniknął głód w biedniejszych rejonach kraju,
w którym wszystkie dzieci uczą się zdrowe, ładnie ubrane i najedzone.

Jak dla mnie argumentem przemawiającym za gotowością do niesienia pomocy i dzielenia się swoim dobrobytem z krajami biedniejszymi było dołączenie Polski do krajów rozwiniętych, z których pomocy nasi rodacy w przeszłości korzystali,
choć mieszkali w nich również ludzie bezdomni, nie wszystkie dzieci chodziły ładnie ubrane i najedzone.

Anonimowy

> Michael_Corleone o 2018-12-18 21:45 napisał:
> @Zuchwalec
>
> A czy zauważył Pan, że ta obsesyjna nieufność ma również dużo większe
> konsekwencje jak tylko brak zaufania?
> Wydaje się, że uczenie od małego, że człowiek powinien ciągle uważać bo na
> każdym kroku czai się potencjalny oszust
> może przynieść jedynie pozytywny efekt, jakim będzie wyrobienie u młodego
> człowieka zdrowego sceptycyzmu. Otóż niekoniecznie.
> Co prawda osoba wychowana w takim duchu będzie ciągle uważać ale jednocześnie
> będzie miała skłonności do wykorzystywania
> naiwności innych ludzi. Dlatego też mimo np. ciągłego manifestowania swojej
> pogardy wobec korupcji, większość naszych rodaków
> ilekroć zyskuje możliwość brania łapówek to to wykorzystuje. Dlaczego? Dlatego
> że jest święcie przekonana o tym, że każdy bierze…

No chyba coś w tym jest… chociaż nie wiem, czy opisywane przez Pana zjawisko to faktycznie takie zamknięte koło. Jak na razie jedyne moje oszustwo to kradzież gumy do żucia ze sklepu jak miałem 7 lat. Niestety moje straty finansowe przez to, że byłem zbyt ufny czy nawet łatwowierny są zdecydowanie wyższe niż skradziona guma do życia… Szybko nauczyłem się, ze w naszym kraju po prostu nie wolno ufać… nawet dobrym znajomym.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Nie wydaje mi się, aby czegokolwiek nabierał w usta :P

Dla mnie etyka jest taka, że każdy ma własne zobowiązania, dla szarego Kowalskiego jest to rodzina: matka, ojciec, brat, siostra, żona, dzieci. Dla państwa to będą: rodacy, obywatele, Polacy! Każdy posiadający obywatelstwo Polskie ma zostać najpierw zaopatrzony w rzeczy, których nie jest w stanie sam nabyć, a są mu niezbędne do przeżycia czy godziwego egzystowania w społeczeństwie! Gdy nie będzie takich osób w potrzebie, to wtedy mając nadwyżki energii na pomoc można szukać innych celów, tu spoza granic kraju i obcokrajowców, do okazania im współczucia!


Co do wiary chrześcijańskiej pisałem już, że nie jest to zła religia, a nawet jedna z lepszych, lecz źli ludzie ją propagują i w zły sposób do niej nakłaniali, a dwa – to nie nasza religia jest!


Michael_Corleone

@ZSGIfman

No i nie podał mi Pan przykładów takich krajów bo pańska argumentacja jest nie mniej utopijna jak Chrześcijaństwo.
Już uczciwiej byłoby napisać, że jest Pan zwolennikiem tego aby każdy myślał o własnej doopie.
Twierdzi Pan, że to nie jest zła religia a nawet jedna z lepszych lecz źli ludzie ją propagują.
Chce Panu zwrócić uwagę, że słowa przeze mnie przytoczone nie należą do jakiegoś duchownego propagatora lecz do samego Chrystusa i stanowią fundament wiary chrześcijańskiej.
Z pewnością nie jest nim pozostawianie wolnego miejsca przy wigilijnym stole dla "strudzonego wędrowca".

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Skoro to taka utopia i dla Ciebie nierealne, to nie pomagajmy nikomu – tak będzie najbardziej sprawiedliwie!
Serio nie przeszkadza Ci, że np. w Twojej klatce mieszka głodna i biedna kobieta z dziećmi, chodzą jak łachmaniarze, ale Wy – inni mieszkańcy tej klatki wynosicie jedzenie i ubrania do bloku obok, bo tam jest lepiej i ciekawiej dokarmiać obcych?! To właśnie utopia jak rozumiem według Ciebie? Lepiej wyjść na zewnątrz i się pokazać jaki jesteś hojny, niż najpierw zrobić porządek u siebie pod nosem…?

Państwa bliskie ideału o jakim pisze, to Królestwo Brunei, Zjednoczone Emiraty Arabskie i trochę Arabia Saudyjska. Nie wiem jak inne państwa, te dwa pierwsze świetnie wpisują się w dokładnie to czym pisałem wcześniej. Poczytaj, zrozumiesz.
Nie bez powodu te dwa ostatnie nie przyjęły tzw. "uchodźców z Syrii", no ale w eurokołchozie przecież na nich czekali z otwartymi rękami!

O chrześcijaństwie to taka moja subiektywna opinia, nie rozumiem skąd takie naciski na wartości jakie niesie – nie jestem jej wyznawcą i Nie dotyczy mnie zupełnie! Nie wiem po co tak ciśniesz?


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Bez wątpienia utopią jest warunkowanie pomocy biedniejszym krajom od całkowitego wyeliminowania ubóstwa w swoim kraju.
W mojej ocenie jedno nie wyklucza drugiego. Czekając z pomocą na osiągnięcie poziomu życia jak w Brunei to trochę tak
jakby trzeba było być milionerem aby nieść pomoc potrzebującym.
Byłbym ostatnim który by poparł skrajnie nieodpowiedzialne przyjmowanie uchodźców w ilościach w jakich zrobiły to Niemcy, jednakże uważam, że symboliczne przyjęcie dwóch, trzech tysięcy kobiet i dzieci nie zaważyłoby na bezpieczeństwie narodowym
38milionowego kraju ani tym bardziej socjalnym. Poza tym z tego co Pan pisze, to nie przewiduje Pan przecież żadnej pomocy
dla kogokolwiek skoro nie wyeliminowaliśmy jeszcze całkowicie biedy w naszym kraju.
A w ogóle to państewko mniejsze od Palestyny ma stanowić miarodajny przykład? Co do ZEA i Arabii Saudyjskiej
to niezupełnie jest tam tak różowo jak widzimy na zdjęciach z ekskluzywnych rejonów które odwiedzają turyści
https://borgenproject.org/10-facts-about-poverty-in-the-united-arab-emirates/
https://borgenproject.org/top-10-facts-about-poverty-in-riyadh/
Co do tego, że państwa te mają zdecydowanie większe możliwości i zobowiązania moralne aby wspierać uchodźców niż Polska,
nie trzeba mnie przekonywać. Chodzi mi teraz tylko o wykazanie utopii jaka płynie z pańskiej argumentacji.
W sprawie chrześcijaństwa cisnę głównie nie do Pana lecz do polskiego rządu który prezentuje postawę antychrześcijańską
a jednocześnie nadaje Chrystusowi tytuł Króla Polski i twierdzi, że walczy w obronie wartości chrześcijańskich.
Kiedy odrzuca Pan fundament wiary chrześcijańskiej jakim jest Kazanie na górze to proszę sobie już darować mówienie, że
chrześcijaństwo to nie jest zła religia a nawet jedna z lepszych lecz źli ludzie ją propagują bo jest to równie stosowne
co mówienie, że dieta wegetariańska nie jest złą dietą a nawet jedną z lepszych, tylko absurdem jest brak możliwości jedzenia mięsa.
Poza tym całkiem spoko.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

Hehe, dieta wegańska… :)
No poszedłeś skrajnie jak mi to przypisujesz zazwyczaj, a ja dalej będę drążył złoty środek: dieta wegańska nie jest zła i jest całkiem okey, tylko trzeba ją wzbogacić o niewielkie ilości mięsa i przetworów nabiałowych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu!
Z chrześcijaństwem jest identycznie, jest bardzo dobrą religią, zakłada miłość międzyludzką, pomoc bliźniemu itp. itd. tylko jest skrajnie nieżyciowa i zakłada w pewnych momentach takie absurdy jak odrzucenie instynktu samozachowawczego w myśl takich haseł, jak życie w ubóstwie po oddaniu swoich dóbr potrzebującym, albo błogosławieni ci, co nie widzieli, a uwierzyli no to brzmi jak żywcem wyjęte z podręcznika dla oszustów, krętaczy, naciągaczy i innych akwizytorów ;D

Tak wiem, taka dieta nie będzie już wegańska, a takie chrześcijaństwo nie będzie też tym pierwotnym, ale w końcu trzeba się uczyć na błędach, nie?! Modyfikowanie zestawów wartości pomoże dostosować się do zmieniających się strasznie szybko naszych czasów i realiów w jakich przyszło nam żyć.
Z samym pomaganiem to nie jest tak, że nie wolno nikomu z zewnątrz pomagać aż do momentu uzyskania dobrobytu każdego obywatela swojego kraju, ale chodzi o podkreślenie ważności kolejności pomocy! Najpierw swoi, potem obcy – najpierw nasi potem zagraniczni! O to chodzi, bo inaczej doświadczamy absurdów, że tworzy się organizacje, które działają szumnie na drugim końcu świata, gdy tymczasem pod nosem na własnym podwórku w ich kraju ludzie klepią biedę i umierają w nędzy…


A teraz weź sam sobie odpowiedz na pytanie: komu najpierw trzeba pomóc?
Dalekiemu kuzynowi, sąsiadowi, czy jakiemuś znajomemu z bliskiego osiedla czy niedalekiej okolicy, czy też może grupie zupełnie obcych np. pijaków z dworca kolejowego w innym mieście, labo patologicznej rodzinie na drugim krańcu Polski?! No komu?!

I właśnie o to chodzi.


Michael_Corleone

@ZSGifMan

Wychodzę z założenia, że Chrześcijaninem się nie bywa tylko albo nim się jest albo nie jest, co nie stoi na przeszkodzie by swoim życiu czerpać inspiracje z chrześcijaństwa. Stąd też w przeciwieństwie do ponad 90% Polaków nie przedstawiam się jako Chrześcijanin.
Podobnie jak wegetarianinem się nie bywa np. przez to, że w piątek albo w Wigilię zrezygnujemy z mięsa.
Co do tego aby pierw pomagać swoim a dopiero w dalszej kolejności obcym nie musi mnie Pan przekonywać, gdyż jest to dla mnie całkiem logiczne. Jedno drugiego nie wyklucza.
Czym innym jest jednak postawa skrajna, nacechowana egoizmem, która skupiona jest jedynie na własnym środowisku
całkowicie ignorując tych którzy do tego środowiska nie należą.
Jest to jeszcze bardziej przygnębiające gdy osoba prezentująca taką postawę sama do niedawna wywodziła się z dołów
i w krótkim czasie, nie zawsze tylko i wyłącznie swoją ciężką pracą, zaliczyła spory awans.
Zbiegiem okoliczności osoby które trafiły z chama na Pana są bardzo niechętne aby dzielić się swoim majątkiem,
wskazując na liczne wydatki i z wielką pogardą podchodzą do środowiska z którego jeszcze nie dawno się wywodzili.
Życie potrafi uczyć pokory i można szybko stracić swoją uprzywilejowaną pozycję
a wówczas zweryfikować swoje dotychczasowe poglądy będąc znowu po drugiej stronie.

ZSGifMan

@Michael_Corleone

> Wychodzę z założenia, że Chrześcijaninem się nie bywa tylko albo nim się jest albo nie jest, co nie stoi na przeszkodzie by swoim życiu czerpać inspiracje z chrześcijaństwa. Stąd też w przeciwieństwie do ponad 90% Polaków nie przedstawiam się jako Chrześcijanin.

Czyli rozumiem, że nie obchodzisz świąt, żadnych(!), bo inaczej uczyni Cię to hipokrytą, dokładnie takim samym jak ja, kiedy to będąc niewierzącym z resztą rodziny obchodzę po kolei każde w kalendarzu jakie się trafiają i sprawia mi to przyjemność, bo te święta są miłe i przyjemne.


> Podobnie jak wegetarianinem się nie bywa np. przez to, że w piątek albo w Wigilię zrezygnujemy z mięsa. Co do tego aby pierw pomagać swoim a dopiero w dalszej kolejności obcym nie musi mnie Pan przekonywać, gdyż jest to dla mnie całkiem logiczne. Jedno drugiego nie wyklucza.

Ja bym powiedział tak, że wegetarianinem jestem wtedy kiedy jem warzywa i owoce, bo gdy później zjem mięso, to już nim oczywiście nie jestem, aż do czasu kolejnego posiłku z warzyw i owoców ;p


> Jest to jeszcze bardziej przygnębiające gdy osoba prezentująca taką postawę sama do niedawna wywodziła się z dołów
i w krótkim czasie, nie zawsze tylko i wyłącznie swoją ciężką pracą, zaliczyła spory awans. Zbiegiem okoliczności osoby które trafiły z chama na Pana są bardzo niechętne aby dzielić się swoim majątkiem, wskazując na liczne wydatki i z wielką pogardą podchodzą do środowiska z którego jeszcze nie dawno się wywodzili. Życie potrafi uczyć pokory i można szybko stracić swoją uprzywilejowaną pozycję a wówczas zweryfikować swoje dotychczasowe poglądy będąc znowu po drugiej stronie.

To już temat na odrębną dyskusję długości kolei Transsyberyjskiej, bo to jest niestety i bardzo dobrze znany mi problem i bardzo też niestety powszechny…

Szczerosc

@Adrenochrom Brak toksycznej obłudy, branie pod uwagę rzeczywistosc. To, gdy ktoś nie udaje cywilizowanego człowieka, odkąd zadowolony stąpa po ścieżce insekta, czyli ścieżce homofobii, rasizmu itp.

Zasumitra

@Szczerosc i ścieżce mordercy, pożeracza ciał istot żywych i zbliżonych do ludzkich form życia.

Zasumitra

@Szczerosc bardzo mi się chce zjeść trochę mięsa.

ZSGifMan

@Zasumitra

> bardzo mi się chce zjeść trochę mięsa.

To ugryź się w język! XD


Proszę czekać…