FILMY 1288 nowy temat
szukaj Kategorie

Zachęcam do rozmowy na temat filmów, które zobaczyliście, bądź macie zamiar obejrzeć. Tutaj swoją opinią dzielisz się z innymi.

Film, który widzieliście najwięcej razy. 58
Adrenochrom

Podawajcie tytuły, ja najwięcej razy (około 30) oglądałem "Fear and loathing in Las Vegas". Dzisiaj znowu go oglądałem i nadal robi na mnie ogromne wrażenie, zarówno stroną wizualną jak i niebanalnym przekazem.

Adrenochrom

@Elizabeth_Linton Pewnie, że pyta o córkę, ta scena jest w wersji specjalnej, która jest o wiele dłuższa. Ja zawsze oglądam tylko tą niepociętą wersje.

Elizabeth_Linton

@Adrenochrom Czyli kiedyś musieli taką wersję puścić. Wiedziałam, że tego nie wymyśliłam.
Ps. Są książki o Obcym i tam też jest o córce. I w którejś z tych książek jest fajne zdanie "Pierwszym bohaterem była kobieta" – sama prawda.

Adrenochrom

@Elizabeth_Linton TVN lata temu, jak chodziłem jeszcze do podstawówki (około roku 2000) puszczało kilka razy tą dłuższą wersje "Aliens", nagrałem ją na kasetę VHS i wspólnie z 2 kumplami ze szkoły katowaliśmy ją co jakiś czas :)
"Pierwszym bohaterem była kobieta" – sama prawda." – dlaczego niby?
Poza tym dominujące kobiety są podniecające uległe zresztą też :)

Elizabeth_Linton

@Adrenochrom Czyli pewno wtedy widziałam.
Tego się akurat nie dowiesz.

Adrenochrom

@Elizabeth_Linton Niby dlaczego, czy to jakaś wielka tajemnica? Czy chodzi o to, że zerwała jabłko z rajskiego drzewa? xD Chyba się na Ciebie obrażę…

KRCK

@Elizabeth_Linton "Tego się akurat nie dowiesz." Zostaje wyobraźnia… ;D

///

Z całą pewnością najwięcej razy widziałem film "Kevin sam w domu". Kilkadziesiąt razy, ile dokładnie – nie wiem.

Jeśli miałbym wymienić tytuł, który cenię, to pewnie "Władca Pierścieni: Powrót króla" albo "Matrix", obydwa jakieś 20 razy.

Chemas

@Adrenochrom

Pewnie oba Keviny i chyba wszystkie filmy Bareji

Zasumitra

@Chemas Tego się można było po tobie spodziewać.

KRCK

@Chemas Cześć i Wesołych Świąt. :)

@Zasumitra Joj…^

Zasumitra

@KRCK zdobywam kompetencje z zakresu asertywności. Piszę to co myślę.

KRCK

@Zasumitra Widzisz, asertywność powinna być wyważona pomiędzy własne odczucia, postrzeganie, a odczucia, postrzeganie drugiej osoby. :) Cała sztuka polega na tym, ażeby zmienić teorię w praktykę…

Zasumitra

@KRCK Jestem trochę zirytowany po świątecznych dyskusjach i stwierdzeniach typu: "kiedyś były lepsze filmy".

KRCK

@Zasumitra Toteż w ramach asertywności wpiszę się w trend irytowania Zasumitry i także wyrażę opinię, iż kiedyś były lepsze filmy, a właściwie to stosunek jakość/ilość przemawiał dużo bardziej na korzyść tej pierwszej. Żyjemy w erze dominacji seriali.

Zasumitra

@KRCK Absurdalne twierdzenie. Seriale o wiele lepiej mogą sprawować się w roli pochłaniaczy czasu, tzn. oferować więcej rozrywki, ale nie umywają się do filmów pod względem artystycznym.

Chemas

@Zasumitra

Jak zwykle zaczepka
Boję się tego, czego mógłbym się po tobie spodziewać

Bez odbioru

KRCK

@Zasumitra Co rozumiesz pod tajemniczym pojęciem "wzgląd artystyczny"?

Zasumitra

@KRCK rozumiem przez to takie walory estetyczne oraz merytoryczne dzieła, które po pierwsze; są niezależne od potencjalnej wartości obrotowej dzieła na rynku, po drugie; pochodzą od filozoficznej pod spontanicznej myśli twórcy, czyli stanowią jego dorobek psychiczny.

KRCK

@Chemas Akurat on Ci podrób nie robił, a spodziewać można się zaczepek właśnie, ale i tak klasowych, jak na rodowód inne…

@Zasumitra Ok, przyjmuję taką definicję. Ciekawe skąd CTRL+C? ;)

Chemas

@KRCK

Nie miałem na myśli podrób, a zaczepek spodziewam się gowniarskich

Koniec rozmowy, nie mam zamiaru wciągnąć się.

Tobie też wesolych

KRCK

@Chemas Rozumiem i szanuję.

Dzięki.

Adrenochrom

@Elizabeth_Linton Znalazłem ciekawy materiał o twórcy postaci Obcego https://youtu.be/HoBTi4mCt30

Elizabeth_Linton

@Adrenochrom Nie znam na tyle angielskiego by mieć satysfakcję z oglądania tego filmiku.

Adrenochrom

@Elizabeth_Linton Obraz mówi więcej niż 1000 słów.

ZSGifMan

@Elizabeth_Linton

> Nie znam na tyle angielskiego by mieć satysfakcję z oglądania tego filmiku.

W telegraficznym skrócie, to twórca postaci Aliena zaprojektowała okładkę i teledysk Debbie, a potem rozwodzą się w samych superlatywach nad obojgiem.

To musiało być centrum zainteresowań, bo wokalistka Blondie była wtedy na topie, a Hans też właśnie zbierał laury za postać tego kosmity…


ZSGifMan

@Adrenochrom

Już nie wiem jak ten drugi, ale pierwszy już padł (pisałeś o nim), bo go pamiętam.


Adrenochrom

@ZSGifMan Pierwszy utwór ma lepszy teledysk, a drugi lepszą piosenkę, tutaj Debbie w dojrzałej formie https://youtu.be/NtwBuJ_6oLI

ZSGifMan

A kto oglądał film któryś już raz z przeświadczeniem, ze nie widział go wcześniej?

Mnie się zdarzyło dwa(!) razy z Wanted – Ścigani z 2008 roku ;D
Pierwszy raz się kapnąłem gdzieś dopiero pod koniec filmu, drugi jakoś 'już' po kwadransie, hehe.


Anonimowy

@Adrenochrom Niby inny, ale równie cienki. Pokuszę się o stwierdzenie że nawet gorszy. Gorszy bo dłuższy i męka trwa jeszcze dłużej. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak jarają się tą wersją reżyserską. Ona nic nie zmienia, ani nie czyni filmu lepszym. Taka różnica że spektakl żenady trwa dłużej.

A wracając do tematu to najwięcej widziałem chyba starą trylogię Gwiezdnych Wojen i dwie pierwsze części Obcego. I jeszcze dorzucę miniserial Shogun, widziany wiele, wiele razy.

ZSGifMan

@Adrenochrom

Mnie się znowu zdarzyło obejrzeć widziane filmy i dopiero pod sam koniec się kapnąłem, dwóch już nawet nie pamiętam tytułów, a trzeci to był w niedzielne popołudnie Beethoven z 1992 :)

https://www.youtube.com/watch?v=vQs2QQk6YLM


Anonimowy

@Adrenochrom Z kulturą człowiek się nie rodzi, rodzice muszą ją wpoić. Tak czy inaczej gratuluję bogactwa językowego.

Adrenochrom

@Akira_Kurosawa Dziękuję za moją wypowiedź.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Moi rodzice dobrze mnie wychowywali i są bardzo kulturalnymi ludźmi, kiedyś krążyło określenie "inteligencja" na opisanie przynależności "klasowej", ale ja… czasem potrafię się tak odezwać, że szkoda gadać i wstyd się przyznać ;p

A znam też parę osób, gdzie bywa… na odwrót.


Także nie zawsze, nie zawsze rodzice, ale jednak przeważnie i dużo od tego jednak zależy.


Anonimowy

@ZSGifMan Kulturę wynosi się z domu. Nie ma znaczenia czy ktoś jest wykształcony czy nie. Bo widziałem takich "wykształconych" którym słoma z butów wystawała. A ten koleś powyżej jak nie miał nic do powiedzenia to mógł się nie odzywać. A nie teraz rżnie głupa. Cóż facet pokazał że jest niedojrzałym do rozmowy gówniarzem. Tak czy inaczej w twarz czegoś takiego nie miałby odwagi powiedzieć. Ale w internecie wielu cwaniakuję, a w życiu kulą się na widok własnego cienia.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Bo to nie "wykształceni" są tylko "kształceni", taka drobna różnica jest i wiem o czym mówisz, też znam takie przypadki, że tytuł naukowy nie czyni z delikwenta ani miłego ani kulturalnego człowieka.


P.S.
Co to za gamoń mi tu tego minusa dał?!
Zdobyłem się na szczerość w śmieszny i żartobliwy sposób, a tu takie coś w zamian?
Hę? Szybko mi to niech odklika ten co to zrobił :P


Anonimowy

@ZSGifMan Dałem Ci plusa to się wyrównało. Fakt, jest różnica między "kształconymi", a "wykształconymi". Zresztą kiedyś czytałem o takich badaniach z których wynikało że polskie społeczeństwo w ostatnim czasie zrobiło się bardzo wulgarne. I nie dotyczy to tylko ludzi z niższym wykształceniem, ale nawet uczelnianych profesorów.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Dzięki wielkie :)

Wulgarność i przekleństwa to nie tylko nasza polska domena, bo cały świat chamieje i weźmy takich np. jankesów, którzy od lat są wzorcem do naśladowania dla reszty. U nas potem powstają skecze o "tere fere i ty też tere fere", śmiejemy się, ale co by to było i jaki rynsztok by był, gdyby tak dosłownie tłumaczyli słowo w słowo?! Toż to by kał był, że szok! W amerykańskich filmach ciągle tylko madafaka, fak, szit, bicz i sanofabicz oraz cała reszta tej gamy. U nas jakoś starają się trzymać poziom i pomimo całego śmiechu i tego narzeka nią na tłumaczy – chwała im za to!


Doskonale wiem, że niski poziom i "szewska" mowa nie jest tylko przymiotem marginesu, lecz przypomnijmy sobie jakim językiem posługiwali się politycy najwyższych szczebli, nierzadko ze stopniami naukowymi podstępnie i chytrze nagrani w sławnej już restauracji u jakiejś tam sowy ;)

Do dzisiaj te taśmy wypływają i do dzisiaj się dziwię jak jak je słyszę!


Anonimowy

@ZSGifMan Te sławne taśmy też mi przemknęły przez głowę jak pisałem wcześniejszego posta. Tu mieliśmy jakiś tam wycinek sceny politycznej. Ale oni wszyscy tak mówią. Nawet Pan M. Niby bankier, niby wykształcony, obecnie szef rządu. A rozmowy jak z pod budki z piwem. Szkoda gadać. Przykład idzie z góry. A Ameryka od dawna nie jest wzorem w czymkolwiek. Tak samo jak nazywanie ich supermocarstwem. Wg mnie dawno stracili ten tytuł na rzecz Chin. Ale tak czy inaczej te ich "faki" już weszły do porządku dziennego. Skoro politycy nie potrafią się wysłowić bez używania przekleństw, to co dziwić się zwykłym ludziom. Niemniej jednak nie powinno być na to zgody. Kiedyś pracowałem w takiej jednej firmie. Szef, właściciel interesu, biznesmen, człowiek wykształcony, a nie potrafił sklecić zdania bez tzw. "przecinków". Pierwsza praca i byłem mocno zdziwiony że szef bluzga na lewo i prawo do pracowników, jak jakiś kmiot. No nie wypada. Samemu mi się zdarza przekląć (zwłaszcza jak się zdenerwuje), ale żeby tak publicznie, do współpracowników, do ludzi na niższym stanowisku ode mnie? W życiu. Jednak od ludzi wykształconych, na stanowiskach wymaga się nieco więcej jak od pijaczka. W drugiej pracy, wtedy jeszcze się uczyłem, był taki facet. Kierownik. Niesamowite, koleś tylko używał przekleństw w swoich wypowiedziach. Słowa których nie trzeba było cenzurować robiły za łącznik między przekleństwami. Tak się komunikował ze światem. Cieszyłem się że to nie on jest moim szefem. Kolejny raz, człowiek na stanowisku, a cham i prostak. Więc wierze tym badaniom, bo sam to zaobserwowałem stykając się z różnymi ludźmi.

Zasumitra

naoglądałem się mnóstwa filmów i ciągle są nowe, lepsze, aktualniejsze, ciekawsze. Nie mam czasu na powtórki!

BuziakL

Ja najwięcej razy oglądałam do tej pory
Batmana- te części z Ch. Bale
Sagę Zmierzch
i bajkę Toy Story 1, którą uwielbiam:P

Kiedyś, kiedyś oglądałam po kilka razy odcinki serialu Nikita.

LakiLou

Najwięcej razy oglądałem takie filmy jak: trylogia Władcy Pierścieni, trylogia Powrót do przyszłości, Coś oraz Król lew (w sumie nie mam pojęcia jakim cudem kaseta VHS z tą bajką przetrwała mi do dzisiaj :D).

ZSGifMan

Najwięcej razy oglądałem chyba jakoś ponad 35 lat temu mocno niszową telewizyjną produkcję Deadly Encounter {1982} na zmianę z doskonale wszystkim znanym Mistrz kierownicy ucieka {1977}, ale to było za dzieciaka na wakacjach u ciotki i wujka jak się dorwałem do wideła ;)
Z bardziej współczesnych historii, to na pewno będą to Predator {1987}, Tylko dla orłów 1968, Nico {1988} i ostatnio katowałem widzianego ponad 20 lat temu w kinie Szakala {1998} :)

                                                                           

Anonimowy

@Adrenochrom Najwięcej razy oglądałam:

Shreka cz.1 i 2
Kevina samego w domu i w Nowym Jorku
Harry’ego Pottera cz.1 i 2

Szczerosc

Powrot do przyszlości, Scarface, Star wars, Shrek 1 i 2, Keviny

Czudi

@Adrenochrom

Leon Zawodowiec

fredaser

@Adrenochrom Dzień świra, około 30 razy. Wciąż bawi i smuci.

Szczerosc

@fredaser Smuci niestety. Czlowiek czlowiekowi wilkiem.

Chemas

@Adrenochrom

Wcześniej napisałem, że Kevin, ale teraz tak sobie to przemyślałem, i w sumie do końca nie jestem pewien, statystyk nie prowadzę.
Więc może wymienię grupę różnych filmów, powiedzmy top 10, z których każdy może być tym najczęściej oglądanych, oczywiście z wielką moją przyjemnością:

- Kevin jeden (więc jednak ;))
- Kevin drugi, ale mam wrażenie, że rzadziej niż ten prekursor :)
- Miś oczywiście, nie wiem czy nie najczęściej, ale kiedy tylko trafię na niego oglądam, co za tym idzie inne filmy Bareji
- Nie lubię poniedziałku, też nie wiem czy nie częściej od Kevinów, kiedy tylko go widzę muszę obejrzeć
- oczywiście Rocky, ten pierwszy szczególnie
- Rambo, też głównie ten pierwszy, ale niekoniecznie ;)
- Muszę wspomnieć o słynnej polskiej trylogii o dziajach Pawlaków i Karguli, nie wiem czy to jednak nie jest największa liczba oglądalności
- z zagranicznych – stare filmy z Seagalem (jak na przykład Nico)

I to jest to co przyszło mi do głowy.

Jeszcze dodam parę seriali:

- Alternatywy (znowu Bareja)
- Zmiennicy
- Kloss
- Czterej pancerni
- no i dla odmiany z zagranicy, najlepszy sitcom świata – Przyjaciele – to chyba najczęściej, bo kiedy tylko mam możliwość, jakiś odcinek łyknę
- dodam jeszcze Pingwiny z Madagaskaru i wiele innych produkcji.
Generalnie z serialami jest prościej, bo można oglądać wybiórczo.

EDIT:
Zapomniałbym o Władcy pierścienia, chociaż już trochę rzadziej, ale pewnie nadrobię :)

Proszę czekać…