Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.
W grudniu zeszłego roku wystawiono na sprzedaż najstarsze i najbardziej rozpoznawalne pismo erotyczne w Polsce.
"Twój Weekend" został wykupiony przez środowisko związane z portalem Gazeta.pl tylko po to aby go zamknąć.
Jak Państwo oceniacie tą decyzję? W mojej ocenie jest to przykład zjawiska które określam mianem
nadpoprawności politycznej, w odróżnieniu od poprawności której jak Państwo wiecie jestem zagorzałym zwolennikiem.
Zdaję sobie sprawę, że pismo zamieszczało daleką od profesjonalizmu wiedzę na temat życia seksualnego
i prezentowało zdjęcia Pań w konwencji erotycznego magazynu.
Nie wydaje mi się aby za decyzją o zamknięciu magazynu stał konserwatyzm środowiska znanego ze swojego liberalnego
światopoglądu i które jak słusznie zauważają internauci niemal każdego dnia zamieszcza galerie i artykuły o
wszelkiej maści celebrytkach podpisując je tytułami często nawiązującymi do erotyki.
Podobnie zresztą robią wszystkie czołowe portale dla mas.
Gdyby chodziło o zmianę profilu pisma, przekazywanie rzeczowej wiedzy o seksie w oparciu o współpracę z seksuologami
np. z prof. Izdebskim to pozostałoby mi tylko przyklasnąć takiej inicjatywie.
Tymczasem wykup tego pisma tylko po to by je zamknąć, z uzasadnieniem że walczy się w ten sposób
z uprzedmiotowieniem kobiet uważam za przejaw głupoty i hipokryzji.
W mojej ocenie erotyka prezentowana na łamach tego magazynu mieściła się jak najbardziej w granicach dobrego smaku
i akurat w tej kwestii nie widziałem nigdy potrzeby wprowadzania jakichkolwiek zmian.
W ogóle ubolewam nad tym, że erotyka powoli zdaje się odchodzić do lamusa i jest wypierana przez twardą pornografię
co do której nie ukrywam, że jestem również konsumentem lecz widzę zasadność funkcjonowania jednego i drugiego.
Zamknięcie "Twojego Weekendu" od razu skojarzyło mi się z przejęciem kilku znaczących konkursów Miss przez osoby
których pierwszą decyzją było zlikwidowanie prezentacji w kostiumach kąpielowych, gdyż zdaniem nowych organizatorów
uwłaczało to godności uczestniczek i wiązało się z ich uprzedmiotowieniem a przecież wszystko zależy od kontekstu!
Tylko od organizatorów zależy to jaką formę przybierze taka impreza.
Pochwała atrakcyjności fizycznej i zachwyt nad seksapilem mają tyle wspólnego z seksizmem co konserwatyzm z dewotyzmem.
Doszło do zaskakującej sytuacji w której w obronie liberalnego stylu życia ukształtowanego na Zachodzie
stają środowiska prawicowe, zaś organizacje lewicowe wpadają w pułapkę nadpoprawności politycznej
i coraz bardziej spinają się klamrą z twardogłowym dewotyzmem obserwowanym na Bliskim Wschodzie.
@Michael_Corleone
"Doszło do zaskakującej sytuacji w której w obronie liberalnego stylu życia ukształtowanego na Zachodzie stają środowiska prawicowe, zaś organizacje lewicowe wpadają w pułapkę nadpoprawności politycznej i coraz bardziej spinają się klamrą z twardogłowym dewotyzmem obserwowanym na Bliskim Wschodzie."
Nie widzę w tym nic zaskakującego.
https://en.wikipedia.org/wiki/Horseshoe_theory
Pominę aspekt polityczny i skupię się tylko na samym piśmie jako takim, a było ono jakby to powiedzieć… dosyć tanie. Nie chodzi mi oczywiście o cenę w kiosku, ale o treści jakie były w środku. Same panie i ich zdjęcia pozostawiały wiele do życzenia i w porównaniu z droższymi pismami pozostawał spory niedosyt. Widywałem kilka egzemplarzy w swoich czasach i nawet sam raz kupiłem jeden, ale mając też styczność z o wiele bardziej ambitnymi oraz o większym budżecie, po tym jak ten jeden raz kupiłem to wiedziałem, że ponownie tego nie zrobię już nigdy.
Moim zdaniem od dawna w dobie postępującej globalizacji oraz szerzącego się internetu i samo takie pismo nie miało szans na przeżycie i prędzej czy później musiało paść, tu akurat zostało z premedytacją wykupione, ale stoi za tym wątpliwa już jego sytuacja rynkowa, bo przecież nikt nie sprzedałby dobrze prosperującego czasopisma zakutym durniom, których jedynym celem jest zniweczenie dotychczasowego dorobku i usunięcie tytułu z rynku.
Oczywiście nie jest to dla mnie zaskoczeniem, być może powinienem użyć sformułowania niecodzienna sytuacja.
Bardzo dobry artykuł na ten temat przedstawił kiedyś Pan Zenon
https://www.forbes.pl/wiadomosci/prawica-a-lewica-roznice/5h6x3lt
Na szczególną uwagę zasługuje wg. mnie ten fragment
Według marcowego badania instytutu Dalia Research „skrajnie lewicowi” wyborcy Mélenchona byliby bardziej skłonni oddać swój głos w drugiej turze na „skrajnie prawicową” Marine Le Pen niż na François Fillona – „umiarkowanego prawicowca”. Hasła lewicy, które gwarantowałyby jej wyborczy sukces, przejęła twarda prawica. Skrajnym przykładem jest Polska. Wyborcy, którzy w tradycyjnym systemie zagłosowaliby na socjalną lewicą, oddali głos na zsocjalizowaną prawicę. Skończyło się tak, że na lewo od prawicy w Sejmie jest już tylko ściana.
Generalnie wszystkie te środowiska łączy pogarda dla demokracji i głęboki podziw dla polityki Putina.
Przyznam, że czasopismo to kupowałem wieki temu, stąd też trudno mi teraz oceniać jego jakość.
W założeniu pismo to nie miało mieć charakteru ekskluzywnego lecz bardziej masowy i przynajmniej jak dla mnie służyło
przyjemnemu zabijaniu czasu w trakcie np. czekania na pociąg :-)
Gdyby ta inicjatywa służyła podniesieniu jego jakości to bym się cieszył choć w dobie Internetu papierowa prasa wydaje się
coraz bardziej odchodzić do lamusa.
Proszę sobie wyobrazić, że "Twój Weekend" wychodził kiedyś w nakładzie 450 tys. egzemplarzy :-)
Chodziło mi bardziej o ocenę decyzji nowego właściciela i uzasadnienie jakie stoi za nią.
> Bardzo dobry artykuł na ten temat przedstawił kiedyś Pan Zenon
Patrz, ja mam tak wybiórczą pamięć, że praktycznie już o tym zapomniałem, ale doceniam to, że Ty pamiętając podałeś uczciwie źródło tej informacji :) Z takich dyskusji forumowych przeważnie pamiętam szkielet, i że się taka odbyła, jednak detali… nie. Natomiast z zamiłowania śledzę prasę i nowinki motoryzacyjne i dziesiątki parametrów silników raz osiągi przeróżnych modeli samochodów mogę recytować z głowy nawet po kilku latach od czytania!
> Generalnie wszystkie te środowiska łączy pogarda dla demokracji …
Generalnie, to nie jest to pogarda dla demokracji, tylko pogarda dla całego narodu, tudzież wyborców. Od dawien dawna polityka przestała być służbą ojczyźnie i narodowi, a stała się intratnym pomysłem na życie i sukces społeczny (pozycja, splendor itp.). Ktoś, kto wybiera się na posła, senatora, ministra, jakiś urząd bądź aspiruje do tego grona z założenia nie ma ani skrupułów, ani honoru, ni też za grosz szacunku dla prawdziwych osób kryjących się za cyferkami jego wyniku w wyborach. Taka prawda.
Oczywiście jak zawsze mogą się trafić jakieś (niespodziewane) wyjątki, ale jeśli już są, co zapewne bardzo żadko, to pojedyncze osoby.
@Michael_Corleone "Pochwała atrakcyjności fizycznej i zachwyt nad seksapilem mają tyle wspólnego z seksizmem co konserwatyzm z dewotyzmem."
Albo centryzm z obiektywnością.
Nie słyszałeś?
OK, już pomagam: powiedz coś na głos, to usłyszysz! :P
Za to o takim trollu jak Ty usłyszeli na tym forum już na pewno wszyscy. Zadanie wykonane, możesz teraz robić karierę naczelnego trolla gdzie indziej.
Uprzejmie i grzecznie proszę: daj nam tu już spokój i przestań te swoje gierki prowadzić.
A struganie głupa, że niby nie masz pojęcia o co nam chodzi, to tylko bardziej irytuje zamiast pomagać!
"Albo centryzm z obiektywnością"
Przyznam, że nie bardzo rozumiem. Dokonałem porównania zjawisk raczej pozytywnych z ich zdegenerowaną formą. Nie wydaje mi się aby obiektywność miała być zdegenerowaną formą centryzmu lub odwrotnie. Czy mógłby Pan napisać, co miał Pan na myśli?
@Michael_Corleone Pamiętam że Pan kiedyś użył słusznego stwierdzenia które mniej więcej brzmi tak: "prawda nie leży po środku tylko tam gdzie leży". A mój powyższy koment opiera się na tej zasadzie i jest taką małą przestrogą. Otóż centryzm jest narażony na fałszywą obiektywność, jak każda inna strona.
Aha rozumiem. To trochę przypomina mi zjawisko symetryzmu który dotyka część publicystów którzy czują, że aby zachować obiektywizm należy równoważyć ciężar pewnych przewinień jakie mają na koncie obie strony sporu politycznego.
Nie wydaje mi się aby taka postawa była czymś pozytywnym. Czasem mam wrażenie, że do takich osób należy np. pan Sroczyński. Przykładem wiarygodnie obiektywnego dziennikarza jest dla mnie Andrzej Stankiewicz.
Proszę czekać…
